Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarząd Radia Merkury wypłaci dziennikarzom 250 tysięcy złotych?

Łukasz Cieśla
To Ryszard Ćwirlej zwrócił uwagę na zbyt niskie płace
To Ryszard Ćwirlej zwrócił uwagę na zbyt niskie płace Waldemar Wylegalski
Czy można zarabiać kilka tysięcy złotych miesięcznie, a jednocześnie dostawać mniej niż wynosi płaca minimalna, czyli 1386 złotych? Taka sytuacja ma miejsce w poznańskim Radiu Merkury.

Jak usłyszeliśmy w rozgłośni, średnia pensja wynosi powyżej 4 tys. zł brutto miesięcznie. I choć przeciętny pracownik odbiera taką wypłatę, to jednocześnie zarabia... poniżej płacy minimalnej wynoszącej obecnie w Polsce 1386 zł.

Pensje dziennikarzy składają się z dwóch elementów. Pierwszy to wynagrodzenie zasadnicze, drugi to wierszówka, uzależnionej od wyceny zrealizowanych materiałów (radiowcy mówią, że przy niskiej podstawie trwa pogoń za dużą liczbą materiałów, co wpływa na ich jakość).

Sprawa rozbija się nie o wierszówkę, lecz o wynagrodzenie zasadnicze. Z naszych ustaleń wynika, że znaczna część z ponad 40 dziennikarzy ma ustalone swoje wynagrodzenia zasadnicze poniżej płacy minimalnej. I choć w rzeczywistości, dzięki wierszówce, zarabiają kilka razy więcej, to teraz dostaną wyrównanie.
- Z wyliczeń pracowników wynika, że zarząd będzie musiał im zapłacić około 250 tys. zł. Te pieniądze przypadną na około 30 dziennikarzy, więc jedna osoba dostanie około 8 tys. zł wyrównania - mówi jeden z radiowców.

O sprawie dyskutowano w Merkurym już od kilku tygodni. Wczoraj zarząd powiedział załodze, że zapłaci jej zaległe pieniądze. - Dojdzie do tego, że dziennikarz zarabiający 7 tys. zł będzie dostawał wyrównanie. To nieco absurdalna sytuacja - komentuje prof. Tomasz Naganowski, członek rady nadzorczej rozgłośni, który został oddelegowany do pracy w zarządzie. - Nie potrafię teraz powiedzieć, ile trzeba będzie zapłacić dziennikarzom, bo najpierw trzeba przeanalizować historię pracy każdego z nich - dodaje.

Pracownicy radia dostaną wyrównanie za ostatnie trzy lata, bo taki okres na składanie roszczeń przewiduje kodeks pracy. Z tego wynika, że niejasności związane z pensjami pracowników mają miejsce od lat. Tomasz Naganowski tłumaczy jednak, że wcześniej nie było takiego tematu, bo obowiązywała wykładnia celowościowa. Czyli pensję dziennikarzy traktowano jako sumę kwoty zasadniczej i wierszówki. A suma ta znacznie przekracza płacę minimalną.

- Teraz zmieniła się jednak wykładnia na formalną - stwierdza Tomasz Naganowski.

Nie brakuje jednak komentarzy, że temat pojawił się w nieprzypadkowym momencie, bo w trakcie konkursu na nowego prezesa rozgłośni. Startuje w nim m.in. Ryszard Ćwirlej, obecnie członek zarządu radia. To on miał "wyciągnąć" temat i domagać się wyrównania dla dziennikarzy, bo miałoby mu zależeć na zjednaniu ich sympatii.

- Zwróciłem uwagę na sprawę - przyznaje Ryszard Ćwirlej. - Nie ma to jednak żadnego związku z konkursem. O problemie dowiedziałem się niedawno, a poza tym to nie załoga wybiera prezesa - dodaje.

Ćwirlej powiedział nam także, że w jego ocenie wyrównanie dla pracowników będzie niższe niż 250 tys. zł. Obecnie trwa wyliczanie tej kwoty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto