Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZDM - Plac pisany raz z dużej, raz z małej litery

Janusz Ludwiczak
Na przystanku MPK mamy Plac Bernardyński
Na przystanku MPK mamy Plac Bernardyński Grzegorz Dembiński
Raz z dużej, raz z malej litery pisane są plac i rynek na tablicach zamontowanych przez ZDM na placach Wolności i Bernardyńskim oraz rynkach Jeżyckim, Wildeckim i Łazarskim.

W ostatnich latach ekipy Zarządu Dróg Miejskich zamontowały na budynkach i słupach, zlokalizowanych między innymi przy skrzyżowaniach, tablice z informacją o nazwie ulicy, wraz z nazwą dzielnicy i kierunkiem wzrostu numeracji. Równocześnie na wiatach MPK pojawiły się tablice tego samego Systemu Informacji Miejskiej z nazwami przystanków. Okazuje się jednak, że pisownia niektórych nazw nie jest jednolita.

Tak jest w przypadku placów: Wolności i Bernardyńskiego oraz rynków: Jeżyckiego, Wildeckiego czy Łazarskiego. Raz plac i rynek pisane są z dużej litery, a raz z małej.

MPK stosuje w tym przypadku wielką literę. - Swego czasu byliśmy targani takimi wątpliwościami, dlatego szukaliśmy odpowiedzi w broszurach Geopozu i konsultowaliśmy się z językoznawcami z Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza. Nazwy własne przystanków, na przykład Plac Bernardyński pisze się z dużych liter, tak jak wszystkie nazwy własne - tłumaczy Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK.

Tymczasem ZDM użył nazwy plac Bernardyński (plac z małej). Jak więc prawidłowo powinniśmy pisać? - Reguła jest dość jednoznaczna. Formy typu ulica, plac, kościół, cmentarz czy osiedle piszemy małymi literami, chyba że mamy do czynienia ze zrośniętymi połączeniami typu Aleje Jerozolimskie czy Aleje Ujazdowskie - tłumaczy prof. Jan Miodek, znany polski językoznawca, dyrektor Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego.

- U nas, we Wrocławiu bezdyskusyjnie piszemy plac Grunwaldzki i rondo Reagana. Nie wyklucza to pisania dużą literą Rynku Łazarskiego czy Placu Bernardyńskiego, bo mogą być to nazwy stałe, historyczne. Być może dwie duże litery po prostu lepiej wyglądają niż "rynek Łazarski" - dodaje prof. Jan Miodek.
Podobnego zdania jest poznański językoznawca, prof. Halina Zgółkowa z Instytutu Filologii Polskiej UAM.

- Nazwy te powinno pisać się małą literą, tak jak piszemy plac Wielkopolski. Mam jednak wątpliwość co do nazw historycznych. Wiadomo, Stary Rynek napiszemy z wielkich liter, jednak problem może być w przypadku np. placu Bernardyńskiego. Ja nazwy placów, rynków i alei pisałabym z małej litery, jako zwykły rzeczownik.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto