Złóż projekt uchwały. Już możesz

Ale żeby nie było tak różowo z dzieleniem się władzą przez władzę z mieszkańcami, są zapisy, które wykluczają obywatelską inicjatywę uchwałodawczą. Inicjatywa nie może dotyczyć spraw "dla których ustawy zastrzegają wyłączną właściwość innych podmiotów do wniesienia projektu uchwały, w szczególności nie może dotyczyć projektu zmian w budżecie", zapisano w regulaminie.
Czyli od finansów obywatelu trzymaj się z daleka. Nie będzie można np. przygotować projektu uchwały o obniżce cen biletów komunikacji miejskiej, ponieważ to spowodowałoby uszczuplenie dochodów miasta. Nie jest jasne, czy radni będą mogli na sesji odrzucić projekt uchwały przygotowanej w ramach inicjatywy bez zajmowania się nim. Tę kwestię rozstrzygną prawnicy.
Mirosław Kowalik, szef częstochowskiej Solidarności, sce-ptycznie patrzy na funkcjonowanie w praktyce obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej.
- My przygotowaliśmy w tym trybie projekt uchwały o obniżce diet radnych - mówi Mirosław Kowalik. - Najpierw nie chciano się nim zająć, bo nie było regulaminu, ale w końcu jednak radni głosowali nad projektem i oczywiście go odrzucili. Obawiam się, że tak będzie z każdym projektem niewygodnym dla radnych.
Optymistą jest Marcin Maranda, który chciałby jak najwięcej władzy samorządowej dla mieszkańców, z przygotowaniem obywatelskiego projektu budżetu miasta.
W Polsce, w około trzydziestu miastach mieszkańcy mogą zgłaszać projekty uchwał. W naszym regionie taką możliwość mają w Katowicach, Sosnowcu, Czeladzi, Jaworznie. Najwięcej podpisów pod projektem uchwały trzeba zebrać w Katowicach - 2 tys. na 309 tys. mieszkańców, w Sosnowcu - 1800 na 126 700 mieszkańców, Czeladzi - 100 na 33 500 mieszkańców, w Jaworznie - 200 na ok. 95 tys. mieszkańców. Obywatelskie projekty opiniuje biuro rady miasta. Decydujący głos w sprawie przyjęcia uchwały mają jednak radni, głosując nad projektem podczas sesji.