Najbliżej kary jest Peszko, który wliczając też spotkania pucharowe i reprezentacji Polski w niemal co drugim meczu jest karany przez sędziego. Co ciekawe, kartki nie są wynikiem jakiś brutalnych zagrań, ale po prostu często banalnych zupełnie przewinień. Czasem jest to odkopnięcie piłki, czasem ręka, nawet ta ostatnia w meczu z Polonią była z gatunku zupełnie kuriozalnych, bo najlepszy piłkarz Wielkopolski zobaczył ją za utrudnianie rywalowi wyrzutu z autu.
– Sławek mówi nam, że wszystko dzieje się w ferworze walki i trudno nie przyznać mu racji. Powtarzamy przed każdym meczem, żeby wystrzegał się takich zagrań, aby nie krytykował żadnej decyzji sędziego, ale jak widać niewiele to daje. To już taki zawodnik. Wierzę w jego rozsądek, że nie da się sprowokować przed najważniejszymi meczami, wiadomo z kim... – mówi dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk.
Peszkę trudno będzie zastąpić, ale prawdziwym wyzwaniem dla trenera Zielińskiego będzie ustawienie zespołu, gdyby kartkę dostał Robert Lewandowski.
–Jak już mają odpoczywać, to lepiej, żeby nie było to w jednym meczu. Nie ma jednak sensu martwić się na zapas. Przecież trener nie może im powiedzieć, że mają odpuszczać sobie walkę, bo jak się zaczną oszczędzać, to będzie to jeszcze gorsze niż kartka – dodaje dyrektor sportowy. Lewandowski trzecią żółtą kartkę zobaczył w 13. kolejce w meczu z Polonią Bytom, 7 listopada i od tego czasu nie ma żadnych problemów z sędziami. To raczej z nim ostatnio wielkie problemy mają rywale, bo ze szwajcarską regularnością wpisuje się na listę strzelców. I oby trwało to jak najdłużej.
Wśród obrońców, rekordzistą w kolekcjonowaniu żółtych kartoników jest Seweryn Gancarczyk, który ma na swoim koncie już sześć „żółtek”. „Garnek” został ukarany w obu wiosennych meczach z Polonią oraz Cracovią. Kilka spóźnionych interwencji to wynik zaległości treningowych, bowiem długo leczył kontuzję i dopiero w Turcji zagrał w końcówkach sparingów.
– Gdy dojdzie do formy, skończą się jego problemy z kartkami. Gra twardo, ale bardzo czysto. Z tego dał się poznać jesienią – mówi Marek Pogorzelczyk.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?