Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŻÓŁTY PROBLEM - Aż pięciu piłkarzy Lecha musi uważać, by nie pauzować

Maciej Lehmann
Robert Lewandowski gra ostatnio czysto ale ma trzy żółte kartki
Robert Lewandowski gra ostatnio czysto ale ma trzy żółte kartki Marek Zakrzewski
Sławomir Peszko siedem żółtych kartek, Semir Stilic trzy żółte kartki, Robert Lewandowski trzy żółte kartki, Dimitrije Injać trzy żółte kartki, Ivan Djurdjević trzy żółte kartki. Aż pięciu zawodnikom Lecha z podstawowej jedenastki grozi przymusowa przerwa, jeśli w najbliższym meczu w Bełchatowie znowu zostaną ukarani kartonikiem.

Najbliżej kary jest Peszko, który wliczając też spotkania pucharowe i reprezentacji Polski w niemal co drugim meczu jest karany przez sędziego. Co ciekawe, kartki nie są wynikiem jakiś brutalnych zagrań, ale po prostu często banalnych zupełnie przewinień. Czasem jest to odkopnięcie piłki, czasem ręka, nawet ta ostatnia w meczu z Polonią była z gatunku zupełnie kuriozalnych, bo najlepszy piłkarz Wielkopolski zobaczył ją za utrudnianie rywalowi wyrzutu z autu.

– Sławek mówi nam, że wszystko dzieje się w ferworze walki i trudno nie przyznać mu racji. Powtarzamy przed każdym meczem, żeby wystrzegał się takich zagrań, aby nie krytykował żadnej decyzji sędziego, ale jak widać niewiele to daje. To już taki zawodnik. Wierzę w jego rozsądek, że nie da się sprowokować przed najważniejszymi meczami, wiadomo z kim... – mówi dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk.

Peszkę trudno będzie zastąpić, ale prawdziwym wyzwaniem dla trenera Zielińskiego będzie ustawienie zespołu, gdyby kartkę dostał Robert Lewandowski.
–Jak już mają odpoczywać, to lepiej, żeby nie było to w jednym meczu. Nie ma jednak sensu martwić się na zapas. Przecież trener nie może im powiedzieć, że mają odpuszczać sobie walkę, bo jak się zaczną oszczędzać, to będzie to jeszcze gorsze niż kartka – dodaje dyrektor sportowy. Lewandowski trzecią żółtą kartkę zobaczył w 13. kolejce w meczu z Polonią Bytom, 7 listopada i od tego czasu nie ma żadnych problemów z sędziami. To raczej z nim ostatnio wielkie problemy mają rywale, bo ze szwajcarską regularnością wpisuje się na listę strzelców. I oby trwało to jak najdłużej.

Wśród obrońców, rekordzistą w kolekcjonowaniu żółtych kartoników jest Seweryn Gancarczyk, który ma na swoim koncie już sześć „żółtek”. „Garnek” został ukarany w obu wiosennych meczach z Polonią oraz Cracovią. Kilka spóźnionych interwencji to wynik zaległości treningowych, bowiem długo leczył kontuzję i dopiero w Turcji zagrał w końcówkach sparingów.

– Gdy dojdzie do formy, skończą się jego problemy z kartkami. Gra twardo, ale bardzo czysto. Z tego dał się poznać jesienią – mówi Marek Pogorzelczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto