Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZTM Poznań: Biletomat zjadł 100 zł. Poznaniak walczy o ich odzyskanie

BLD
Nieczynne, psujące się biletomaty, kłopoty z reklamacją i informacją - z tym niemal codziennie muszą się zmagać poznaniacy. Od kilku dni z Zarządem Transportu Miejskiego zmaga się też pan Marcin, 23-letni mieszkaniec stolicy Wielkopolski. W niedzielę przy rondzie Kaponiera biletomat "zjadł" mu 100 zł i do dziś swoich pieniędzy nie odzyskał. Choć kontaktował się z ZTM, poznaniak twierdzi, że w rozmowie telefonicznej nie potrafiono odpowiedzieć mu na najprostsze pytania.

- Fakt zgłosiłem telefonicznie pod numerem podanym na urządzeniu. Pomyślałem, że biletomaty czasami się psują, więc podszedłem do sprawy na spokojnie - opowiada poznaniak.

Jak tłumaczy został poinstruowany jak złożyć reklamację. - Ostatecznie przekierowano mnie do kierownika działu i zapytałem go, jakie rozwiązanie zastępcze proponuje mi ZTM, skoro z winy przewoźnika nie mam ani pieniędzy, ani biletu. Tłumaczyłem, że nie pracuję i nie mogę wydać dodatkowych 100 zł, a jednocześnie chcę uczciwie korzystać z komunikacji. W słuchawce usłyszałem tylko "Nie może pan jeździć bez biletu. To są tylko urządzenia i my za nie nie odpowiadamy" - dodaje pan Marcin.

Zobacz też: Co denerwuje nas w pojazdach komunikacji miejskiej? [ZDJĘCIA]

- Pasażer rzeczywiście zwrócił się do nas z takim pytaniem, ale nie możemy od razu oddać mu pieniędzy. Konieczne jest złożenie w biurze obsługi klienta reklamacji na piśmie lub wysłanie jej pocztą elektroniczną. Takiego pisma nie otrzymaliśmy - odpowiada Tomasz Szukała z ZTM.

- Wysłałem je jeszcze w poniedziałek, a wcześniej proponowałem, że podejdę do siedziby ZTM, dopłacę 7 zł do sieciówki i poczekam na rozpatrzenie reklamacji, która miała potrwać do 30 dni - ripostuje poznaniak.

Polecamy: Niespodzianka w biletomacie przy Fredry

- Najbardziej bulwersujące w tej sytuacji było to, że w telefonicznym BOK ZTM przez ponad 10 minut rozmowy nie potrafiono mi odpowiedzieć na dwa proste pytania ani znaleźć alternatywnego rozwiązania sytuacji, w której się znalazłem. W dodatku zostałem potraktowany niegrzecznie - stwierdza pan Marcin.

- Efekt jest taki, że musiałem się zapożyczyć żeby kupić uczciwie bilet, nadal nie ma odpowiedzi o tym, czy reklamacja w ogóle jest rozpatrywana, a w ZTM nikt nie odbiera telefonu - dodaje poznaniak.

Co na to Zarząd Transportu Miejskiego? Po naszej interwencji termin skrócił do 2-3 dni. - Pieniądze przelejemy na konto pasażera - kończy Tomasz Szukała.

A Wam przydarzyła się kiedyś podobna sytuacja?

Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na Facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto