Barmani z Poznania, by wygrać eliminacje, musieli perfekcyjnie zaserwować piwo Pilsner Urquell na jeden z trzech czeskich sposobów, prawidłowo rozpoznać piwa w tzw. ślepym teście, a także wykazać się wiedzą merytoryczną na temat złotego trunku. Ocenie podlegała również autoprezentacja oraz interakcja z publicznością.
Zobacz też: Barmani z Poznania zawalczą w Pilsner Urquell Polish Master Bartender 2014
- Jestem już 14 lat barmanem - wyznaje Maciej Musiał. - Na początku po prostu dorabiałem do studiów. Teraz jest to dla mnie przyjemność i wypoczynek. Najbardziej w pracy barmana lubię to, że każdy dzień jest inny. Ciągle poznajemy nowe osoby i każdego dnia doskonalimy swoje umiejętności – przekonuje barman z Poznania.
- Chciałem zostać piłkarzem, ale cieszę się, że tak się nie stało - zapewnia Wojciech Stefanik. - Na piłkarzy ciągle ktoś narzeka, a na dobrego barmana nigdy. Gdy ktoś obawia się gorzkiego smaku piwa polecam mu Pilsner Urquell zaserwowany na czeski sposób nazywany mliko. To kufel pełen piwnej piany, która jest, co zaskakujące, dość słodka – dodaje finalista.
Pozostałych dwóch barmanów, którzy zakwalifikowali się do ogólnopolskiego finału to: Radosław Kosmowski i Mariusz Marcińczak. Obydwaj z konińskiej Pizzeria Italia.
Najlepsza piątka z regionu będzie walczyła o miano mistrza barmaństwa w wielkim finale, który odbędzie się 13 września w Warszawie. Tam o splendor i nagrody pieniężne w sumie rywalizować będzie 20 barmanów z całego kraju. Dziesięciu najlepszych finalistów wyjedzie na Pilsner Fest do Pilzna oraz weźmie udział w profesjonalnym szkoleniu barmańskim.
Skomentuj:
Barmani z Poznania wśród najlepszych w kraju [ZDJĘCIA]
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?