W Poznaniu jest 12 barów mlecznych. W tym roku otwarto kolejny – Rzepichę.
Klientów kusi przede wszystkim cena. Za 5 złotych można zjeść obiad.
To nieprawda, że stołują się u nas tylko studenci – mówi Maria Biskup z Baru „Caritas”. – Klientami są także osoby starsze, pracownicy pobliskich firm i turyści. Zdarzy się, że przychodzą też panowie pod krawatem – dodaje M. Biskup.
Michał Bugaj, studiujący we Frankfurcie nad Odrą,
z chęcią odwiedza ,,mleczaki” zarówno w Poznaniu jak i Słubicach, gdzie mieszka. – W pobliżu mojej uczelni za studencki obiad muszę zapłacić około 4 euro. W „Caritasie” za pomidorową i frytki zapłacę 3 zł i najem się tak samo. Potwierdza to Maria Biskup: – klienci w barze zostawiają z reguły nie więcej niż 5 zł i wychodzą najedzeni.
Szybko i tanio
Dlaczego bary cieszą się taką popularnością? Studenci mogą zjeść tu szybko i tanio. Osobom starszym i samotnym nie opłaca się gotować w domu. – Przyrządzenie obiadu dla jednej osoby jest droższe niż wykupienie solidnej porcji w barze – twierdzi emerytka Maria Jankowska. – Poza tym oczekiwanie na posiłek w barze jest krótkie, a dania smaczne.
– Pracuję tuż obok, więc przychodzę tu czasem zjeść coś szybko – mówi pani Edyta, która pojawiła się w barze z kilkuletnią córką Patrycją.
Kopytka z Kuchcika
Do baru ,,Miniaturka”często przychodzą uczniowie pobliskich szkół średnich, do ,,Kuchcika” studenci historii, polonistyki. W ,,Eurusiu” jedzą pracownicy targów i goście targowi. Każdy ze stałych klientów wie co, w którym barze jest najlepsze.
– Do ,,Kuchcika” chodzę na kopytka, a do ,,Caritasu” na naleśniki – zachwala Ania, studentka archeologii. – Aż strach pomyśleć co by było gdyby ,,mleczaki’’ zniknęły.
Bary mleczne w Poznaniu
- Jeżycki – ul. Dąbrowskiego 39
- Kalina – ul. Czechosłowacka 52
- Miniaturka – ul. Matejki 2
- Muszelka
- ul. 28 Czerwca 1956 r. 130
- Pod Arkadami
- pl. C. Ratajskigo 16
- Pod Kuchcikiem
- ul. Św. Marcin 75
- Przysmak – ul. Podgórna 2
- Euruś – ul. Głogowska 18
- Rzepicha – Os. Piastowskie 74
- Santos – ul. Koronna 1a
- Apetyt – ul. Szkolna 4
- Caritas – pl. Wolności 1
Ile za obiad:
- Naleśniki – na słodko, z warzywami czy mięsem - 1,30-2,60 zł/szt.
- Zupy – 1,00-2,90
- Frytki – 1,40
- Koktajl truskawkowy – 2,10
- Roladki wieprzowe – 6,50
- De volaille z frytkami – 6,90
- Placki ziemiaczane – 1,80
można taniej
- Bar Mewa we Wrocławiu oferuje kaszę gryczaną z tłuszczem za 63 grosze.
Dlaczego chodzimy do barów mlecznych?
Ania Płócienkowska - Do baru mlecznego przychodzę wtedy, kiedy nie mam czasu na robienie obiadu sama. Z reguły zamawiam zupę ogórkową i frytki. Nie wydaję na to więcej niż 3 zł.
Michał Bugaj - W barze mlecznym obowiązkowym daniem jest dla mnie zupa pomidorowa. Nawet podwójna porcja kosztuje śmiesznie mało, a najadam się nią do syta.
Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?