Bilonomat robi furorę wśród poznaniaków. Przyjmuje kilogramy monet. Niektórzy zbierali je latami!

Automat do wymiany bilonu stoi od kilku dni w poznańskim oddziale Narodowego Banku Polskiego przy Al. Marcinkowskiego 12. Ale nie stoi bezczynnie – co chwila przychodzą ludzie z workami pieniędzy. Dosłownie z workami: bilon bardzo często jest posortowany i opisany karteczkami na każdym worku.

- Maszyna do zamiany monet na większe nominały działa bezobsługowo, rozpoznaje przyjmowane monety od 1 grosza do 5 złotych, automatycznie je przelicza i drukuje kwit z sumą przyjętych pieniędzy – mówi Izabela Pietrzak z NBP Oddziału Okręgowego w Poznaniu.

- Przyjmowane monety nie muszą być posortowane, ważne jednak, by były w miarę czyste, by nie sklejały się ze sobą. Gdyby zdarzyło się tak, że w zbiorze drobnych monet znajdzie się bilon zagraniczny, urządzenie odróżni go i nie zaliczy go do obliczonej sumy. Oczywiście także nie wrzucamy do woreczków z monetami śrubek czy zszywaczy, bo automat nie rozpozna ich jako pieniądze - dodaje.

Czy można zaprogramować się na sukces? Zobacz wideo:

Wśród gości bilonomatu zdarzają się posiadacze autentycznie sporych kolekcji groszówek, którzy np. jako dziecko dostawali od dziadków i rodziców drobne do skarbonki, później dzięki przyzwyczajeniu odkładali tak kolejne grosze i teraz przychodzą je zamienić na banknoty, niosąc torbę monet!

- Jak mówią, zbierali drobne monety 25 lat i teraz już chcą poczuć ich wartość – dodaje Izabela Pietrzak. - W naszym urządzeniu wymieniali też pieniądze ludzie, którzy odkładali grosze na przyszłe wesele, do którego jednak nie doszło, więc postanowili oszczędności zamienić na pieniądze, które łatwiej zmieszczą w portfelu. Właśnie teraz wymienia woreczki z groszami pan, który zbierał je może 10 lat i teraz przyniósł kilka kilogramów groszy.

Z urządzenia można korzystać od poniedziałku do piątku, od godz. 8.00 do 14.00, przy czym lepiej nie odkładać wizyty na końcówkę tego czasu: kasy, realizujące polecenia zamiany bilonu, pracują właśnie do godz. 14.00. Za to urządzenie jest ustawione na stałe, nie trzeba się więc obawiać, że jak w tym czy w przyszłym tygodniu nie zdążymy, to pozostaniemy na kolejne lata z bilonem w skarbonkach.

- Gdyby ktoś obawiał się, że nie da sobie rady z obsługą, może liczyć na pomoc naszych pracowników – mówi Izabela Pietrzak. - Ale zapewniam, że nie jest to trudne: wrzucamy monety, automat oblicza ich wartość, wydaje wydruk i z nim trzeba udać się do kasy po wypłatę. Wielu gości korzysta z niecodziennej okazji i robi sobie zdjęcie z tym wydrukiem, by mieć na pamiątkę zaświadczenie, ile kilogramów groszy uzbierali...