Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ceny mieszkań w Poznaniu rosną w zawrotnym tempie. A będzie jeszcze drożej! "Zbliżamy się do osiągnięcia granicy akceptowalności cen"

Karol Pomeranek
Karol Pomeranek
Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2023 roku oddano w Polsce do użytku 220,4 tys. mieszkań
Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2023 roku oddano w Polsce do użytku 220,4 tys. mieszkań Robert Woźniak/Zdjęcie ilustracyjne
13-14 tysięcy złotych za metr kwadratowy - tyle najprawdopodobniej kosztował będzie średnio w tym roku metr kwadratowy mieszkania w Poznaniu. Ceny rosną w zawrotnym tempie. A będzie jeszcze drożej!

"Zbliżamy się do osiągnięcia granicy akceptowalności cen"

Podczas rozpoczynających się we wtorek w Poznaniu targów BUDMA, a więc największego i najważniejszego spotkania w tym roku branży budowlanej w Polsce i Europie Centralnej, uczestnicy będą dyskutować o aktualnej sytuacji na rynku. Choć ich kondycja jest dobra, rosnące koszty realizacji projektów windują finalne ceny metra kwadratowego do niespotykanych w historii poziomów. Wkrótce osiągnąć mogą ten nieakceptowalny dla klienta.

- Pyta pan, czy jest możliwe, by w 2024 roku ceny za metr kwadratowy mieszkania w centrum Poznania spadły poniżej kwoty 10 tysięcy złotych. Odpowiem tak. W chwili obecnej w projektach przez nas realizowanych w centrum Poznania, oczywiście mowa o odpowiednio wysokich standardach, tylko sam koszt realizacji inwestycji kształtuje się na tym poziomie cenowym... Więc absolutnie nie ma takiej możliwości, by tyle wyniosła cena dla finalnego odbiorcy w tej lokalizacji i w tym standardzie w najbliższym czasie

- mówi nam Joanna Janowicz, przewodnicząca rady Polskiego Związku Firm Developerskich, członek zarządu poznańskiego oddziału PZFD.

Nowych mieszkań oddaje się coraz mniej

Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2023 roku oddano w Polsce do użytkowania 220,4 tys. mieszkań, tj. 7,6% mniej niż w 2022 roku.

– Deweloperzy przekazali do eksploatacji 136,5 tys. mieszkań – o 5,2% mniej niż przed rokiem, natomiast inwestorzy indywidualni – 79,6 tys. mieszkań, tj. o 12,3% mniej. W ramach tych form budownictwa wybudowano łącznie 98,1% ogółu nowo oddanych mieszkań. W pozostałych formach budownictwa, tj. spółdzielczej, komunalnej, społecznej czynszowej i zakładowej, oddano do użytkowania łącznie 4,3 tys. mieszkań (wobec 3,8 tys. przed rokiem). Powierzchnia użytkowa mieszkań oddanych wyniosła 19,9 mln m kw. , czyli o 9,7% mniej niż przed rokiem, a przeciętna powierzchnia użytkowa 1 mieszkania osiągnęła wartość 90,2 m kw.

– podaje GUS.

Ceny mieszkań w Poznaniu rosną

W Poznaniu ceny mieszkań rosną w szybkim tempie. Porównując rok 2021 do 2023 - w dobie wysokiej inflacji - w stolicy Wielkopolski mamy do czynienia z aż 34-procentowym wzrostem cen. Obok Warszawy i Trójmiasta najwyższym procentowym biorąc pod uwagę największe polskie aglomeracje.

Czytaj także: Ważna zmiana na rynku nieruchomości. Czy to zwiastun stabilizacji? Oby, bo ceny mieszkań nadaj szokują

I tak, w czwartym kwartale 2021 średnia cena metra kwadratowego w Poznaniu wynosiła 9 210 zł. W pierwszym kwartale 2022 r. już 9 962 zł, w drugim – 9 997 zł, w trzecim – 10 010 zł, a w czwartym – 10 153 zł. Ubiegły rok to kolejne wzrosty. W pierwszym kwartale 2023 r. średnia cena metra kwadratowego w stolicy Wielkopolski osiągnęła poziom 10 466 zł. W drugim – 10 760 zł, w trzecim – 11 816 zł, w czwartym zaś aż 12 340 zł.

Dlaczego w Poznaniu jest aż tak drogo?

Jak podkreśla przedstawicielka branży, wpływ na finalną cenę mieszkania developerskiego w ścisłej zabudowie śródmiejskiej ma co najmniej kilka czynników. Pomijając już takie kwestie jak wysoka inflacja, zerwanie łańcuchów dostaw w związku z wybuchem wojny w Ukrainie, wzrost cen energii elektrycznej czy wzrost popytu w związku z programem „Bezpieczny kredyt 2 proc.”.

Z roku na rok rosną oczekiwania klientów. Zmotoryzowany przyszły właściciel mieszkania oczekuje obecnie miejsca parkingowego, stąd konieczność budowania przez developera wielopoziomowych garaży. Coraz częściej też inwestorzy borykają się w ostatnim czasie z problemem podłączenia nieruchomości do sieci ciepłowniczej. Jeśli – z uwagi choćby na ograniczoną przepustowość sieci – nie jest możliwe korzystanie z ciepła systemowego, alternatywą jest montaż pomp ciepła, co podnosi koszty realizacji inwestycji.

I wreszcie rosnące ceny działek budowlanych. Te w stolicy Wielkopolski szybują w górę od lat. Gdy porównamy ceny z roku 2019 z ubiegłorocznymi, zauważymy aż 150-procentowy wzrost.

Czytaj także: Zmiany w prawie budowlanym 2024 – czy to początek końca patodeweloperki? W planach więcej terenów zielonych i troska o osoby niepełnosprawne

Ale to nie koniec. Jak donoszą też przedstawiciele branży developerskiej, w stolicy Wielkopolski rosną również koszty usług budowlanych, szczególnie w zakresie wykonania instalacji elektrycznej czy wodno-kanalizacyjnej.

- W Poznaniu obserwujemy coraz wyższe ceny usług budowlanych. Czasami jest drożej niż nawet w samej Warszawie. Wielokrotnie zastanawiałam się, z czego to wynika. Być może to kwestia bliskości naszej zachodniej granicy i możliwości to właśnie tuż za nią świadczenia usług budowlanych przez tutejszych usługodawców. Kolejnym problemem jest brak fachowców na lokalnym rynku. W takim mieście jak Poznań średni wiek instalatora oscyluje w granicach 50 lat. Młodzież nie garnie się do tych zawodów, choć popyt na usługi elektryczne czy wodno-kanalizacyjne jest naprawdę duży. Dziwię się naprawdę, że technika czy szkoły zawodowe nie są obecnie oblegane. Patrząc na aktualną sytuację na rynku pracy, moim zdaniem jak najbardziej być powinny

- uważa Joanna Janowicz.

W Poznaniu będzie jeszcze drożej

Ale nie tylko te kwestie ograniczają podaż i windują ceny mieszkań. W najbliższych miesiącach będzie jeszcze drożej. Nie dalej bowiem jak 1 kwietnia wejdą bowiem w życie kolejne ustawowe regulacje dla branży developerskiej w zakresie nowych inwestycji. Być może społecznie pożądane, niemniej jednak bez wątpienia podnoszące koszt ich realizacji.

Wspomniane rozporządzenie ministra rozwoju i technologii wprowadza m.in. obowiązek zachowania odległości co najmniej 5 metrów od granicy działki w przypadku budynku wielorodzinnego o wysokości ponad 4 kondygnacji nadziemnych. Ponadto obowiązek oddzielenia balkonów sąsiednich lokali mieszkalnych znajdujących się na jednej płycie balkonowej oraz loggii „w sposób zapewniający komfort użytkowania i minimalną przepuszczalność światła”.

Kolejna zmiana to wprowadzenie obowiązku wykonania pomieszczenia gospodarczego o powierzchni 15 m kw. na potrzeby przechowywania rowerów i wózków dziecięcych czy zmiana regulacji w zakresie placów zabaw dla dzieci i miejsc rekreacyjnych dostępnych dla osób niepełnosprawnych. Wprowadzono mianowicie obowiązek urządzenia przez inwestora takiego placu, gdy liczba mieszkań w danej inwestycji przekracza 20, a w promieniu 750 metrów od niej nie ma ogólnodostępnego.

- Trzeba się poważnie zastanowić nad tym, jak zwiększyć podaż mieszkań, tylko wtedy bowiem zatrzymamy wzrost cen na rynku. Coraz większymi krokami zbliżamy się bowiem do osiągnięcia granicy ich akceptowalności. Naprawdę nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, żeby te ceny mogły w najbliższym czasie zacząć spadać

- dodaje Joanna Janowicz.

W ocenie naszej rozmówczyni, w 2024 roku średnia cena za metr kwadratowy mieszkania w Poznaniu może kształtować się na poziomie 13-14 tysięcy złotych. Taniej na pewno nie będzie.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ceny mieszkań w Poznaniu rosną w zawrotnym tempie. A będzie jeszcze drożej! "Zbliżamy się do osiągnięcia granicy akceptowalności cen" - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto