- We wtorek przywieźli mi nowe meble - mówi jeden z mieszkańców osiedla. - Wstawiłem kartony do garażu. Na montaż umówiony jestem na piątek. Ale nic z tego. Nie ma co składać. Żona zrozpaczona. Zalało wszystko. Nic nie da się uratować.
Pani Cecylia, lat 83, też nie spała tej nocy.
- Starałam się ratować co się dało. Ale nie udało się. Zalało mi garaż, mam pełny kanał wody - mówi. - Nie wiem co robić. Na szczęście sąsiad powiedział, że przyjdzie i mi pomoże. Musi się tylko z pracy zwolnić.
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i wideo na [email protected]!
ZOBACZ TEŻ:
Około godziny 7 rano Straż Pożarna zablokowała ulice wokół osiedla. Dom po domu wypompowują teraz wodę z piwnic i garaży. Trzy wozy strażackie cały czas pracują. Ale mieszkańcy boją się trzeciej fali ulewy.
- Zapowiadają kolejne spore opady na dziś (czwartek) na godzinę 11 - mówi jeden z mieszkańców. - Cóż, nie mogę iść do pracy. Muszę ratować swój dobytek, swój dom.
Na rogu ulic Somosierry i Dwernickiego do worków mieszkańcy pakują piasek. Boją się kolejnych opadów deszczu. Zabezpieczają wejścia do domów, garaży i piwnic.
- Pewnie dopiero po południu zaczniemy liczyć straty - mówią zrezygnowani i wspominają, że na ulicy już dawno po większych ulewach do ich domów wdziera się woda. - Zgłaszaliśmy to miejskim służbom. I nic. U nas od dawana kanalizacja szwankuje. Ta woda nie ma gdzie odpływać.
NAJNOWSZE INFORMACJE:
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?