Od temperatury, czyli szybkości zamykania się zewnętrznej warstwy zależy to, ile smaku wewnątrz się zachowa, a ile ulotni bądź wypłynie. Dlatego też furorę robią pizzerie z piecem opalanym drewnem, że ciasto piecze się w minutkę, a w strukturze swej jest najdoskonalsze. Mam wielu znajomych, którzy to wiedzą i rozumieją, a wśród nich i takich, co w bardzo drogich i zarazem skąpych w instalacje nowych mieszkaniach montują sobie gazowe butle, palniki, a nawet grille, aby w domowych pieleszach zjeść możliwie najsmaczniejsze, chociażby, befsztyki.
Dlatego z wielką radością odnotowałem zaproszenie na przez Pomorską Regionalną Organizację Turystyczną Erika Brännströmsa – dzikiego kucharza za Szwecji. Pracował on kiedyś w najdroższej londyńskiej restauracji, karmił tamtejszą królową i trzech Bondów, a pomimo to zapragnął wrócić do natury, do najpierwotniejszej formy gotowania – do gotowania na żywym, otwartym ogniu z rozłupanych polan na lokalnym, naturalnym produkcie. To jest trend, który w kulturze kulinarnej zyskuje na wartości: prawdziwość, czyli autentyczność. Tego od lat po całej Polsce domaga się między innymi krytyk kulinarny, starogardzianin Artur Michna. To ma już kujawsko-pomorskie z nadwiślańskim szlakiem kulinarnym Niech cię Zakole i nieskromny autor tego felietonu w swej restauracji Winne Grono, gdzie menu mięsne oparł o lokalne, żyjące w dobrostanie rasy rodzime, takie jak gęś kołudzka czy owca pomorska czy ekologiczne warzywa od zawziętego na sycenie ziemi obornikiem rolnika.
Nie należy jednak oczekiwać, że cała gastronomia to zrozumie, a świat się zmieni. Jest to awangarda wyznaczająca trendy, dogadzająca smakoszom, a nie główny i podstawowy sposób funkcjonowania przybytków karmiących społeczeństwo.
Przy absolutnym niezrozumieniu i braku woli politycznej nie da się ucywilizować przemysłowej produkcji żywności i zetrzeć w proch wpływów lobby producentów żywności przemysłowej i chemicznych suplementów smaku, którzy od bez mała trzech dekad trują nas i Ziemię pomaluśku, lecz systematycznie. A może nie?
CZYTAJ TAKŻE: Jak Wigilia, to i ryby! Oto proste i smaczne przepisy na tradycyjne dania z ryb
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Pasta jajeczna z awokado
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?