Śpiewak najmniejszym gestem nie sprzeciwił się komunie. Czerpał pełnymi garściami z dóbr współpracy z nimi. Był spolegliwy, grzeczny a przy tym uczepiony sutanny. Jedyną patriotyczną pieśnią jaką wprowadził do repertuaru chóru był hymn Polski. Po upadku komuny krakał na nią, ale to było nieprzekonujące. Że tak było świadczy jego poparcie dla PO. Ponoć wiedział, że Krollop molestuje chórzystów. Tak przynajmniej dawał do zrozumienia. To dlaczego nie ujawnił dewiacji tego dyrygenta?
