Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Byłem gościnnie na jeden dzień w Poznaniu (dokąd przyjechałem z Łodzi) i akurat znajdowałem się na terenie tego centrum. Kiedy około 14:30 zawyły syreny, klienci konsumowali i kupowali jak gdyby nigdy nic. Zero jakiegokolwiek poruszenia, zero reakcji. Ludzie, przecież wyły syreny!!! Tak już jesteśmy niewrażliwi na bodźce, że nawet alarmu nie zauważamy. Dopiero tłum zaczął spokojnie opuszczać lokal po komunikacie słownym nadanym przez nagłośnienie. Niestety głos emitowany był tylko w języku polskim.

    KOD

    Polecamy!