Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Po to, żeby ocenić książkę Artura należy ją dokładnie przeczytać. Tego Sz. P. Alicja nie uczyniła. Prawnicy wybrali zdania z kontekstu i oskarżają Artura o naruszenie dóbr osobistych Rodziny. Artur dokonał ogromnej pracy i starał się opisać MIstrza takim jakim był. Nie podjudzał zadziornych polityków ani z III ani z IV RP do wyszukiwania haków na Mistrza. Jest cały rozdział dotyczące pracy za granicą reporterów, pisarzy, fotoreporterów współpracujących ze służbami specjalnymi w tym CIA. Życie rodzinne przedstawił w prawdziwych realnych barwach i niczego nadzwyczajnego nie można w nim się dopatrzyć, czego dowodem jest to, że obecnie Rodzina, w tym Córka wielokrotnie skonfliktowana czerpie określone dewidendy z twórczości Mistrza. Artur nie mógł napisać obiektywnej książki, bo pojęcie obiektywnej prawdy nie istnieje. Jest za młody by rozumieć co to jest wojna, głód - zapach zupy do powąchania z podwórka, jak powstał PRL. Nie stwierdził jednoznacznie, że poglądy Mistrza ewaluowały. Rozwijał się przez całe życie dochodząc do ściany, ktoś Mu zagrażał, poczuł się źle. Artur nie wyjaśnił dlaczego, a powinien. Psychika decyduje o odejściu, a nie schorzenia fizyczne. To był Wielki Intelekt - Wspaniały Człowiek. Długo nikt nie będzie w stanie zająć Jego miejsca na Olimpie.

    KOD

    Polecamy!