Ale jakoś nie uratował. Teraz może żałować ale to już życia zmarłemu nie wróci. Przyczynił się do śmierci człowieka czy też nawet ją spowodował więc myślę, że rodzina zmarłego powinna mieć teraz gdzieś to jak się czuje Twój ojciec! Nic nie zmieni faktu, że wymusił pierwszeństwo. Może nie widział tego samochodu a może liczył na to, że zdąrzy się "wpieprzyć" co często widzi się na drogach. Powiem szczerze, że chyba nie umiałbym żyć ze świadomością, że gdybym zachował się inaczej dana osoba mogłaby nadal żyć!
