Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Rzucaliśmy nożem w piach i ucinaliśmy sobie tyle "państwa" jak nóż wskazywał i czasem tylko na palcach trzeba było stać na małym poletku jak było się ogranym ale nie pamiętam żeby ktoś nożem był zraniony a smarkacze byliśmy przecież. Bazy,szałasy...ogólnie chodziło o sam akt budowy niż samo pomieszkiwanie tam.Latem kąpiele w jakichś sadzawkach,stawkach,wanienkach cynkowych (o basenach dmuchanych czy innych nikt nie słyszał i nikt takich nie widział).Latało się całymi chmarami,a przedział wiekowy był różny i wszyscy jakoś się dogadywali i każdy znał swoje miejsce w szeregu.Rower "składak" główny środek lokomocji i nie narzekał nikt że daleko do szkoły czy gdziekolwiek,że gorąco,ciężko...Czym brudniejszym wróciło się do domu tym lepsza zabawa była.

    KOD

    Polecamy!