Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    tapfs. osobiście uważam że niedociągnięciem byli ludzie, którzy przyszli na koncert. Poznan jest stanowczo za mało głośnym miastem, a niektórzy ludzie nadają sie tylko do tego, zeby klaskać. żenujace było to, że jedyna piosenką, którą zaśpiewała cała widownia było wish you were here. co do samych tapfs to uważam, że mają świetny warsztat, wokaliści rewelacyjne warunki i może rzeczywiście kontaktu z publicznością nie było, ale powiedzmy sobie szczerze publika na dużych imprezach nawala cyklicznie. a powinno być jak na meczach. dla mnie zobaczenie tapfs było marzeniem, bo uwielbiam pink floyd a to jest najlepsze co mogę dostać. zupełnie inny klimat koncertu był w trakcie wywh od tego na początku, gdzie ludzie nie mieli pojęcia jak leci on the turning away czy nawet sorrow i nie pokusili się o dobrą zabawę. klimat koncertu poza zespołem i super laserami(które czy były czy nie to mi wszystko jedno) tworzą ludzie. i ci wczoraj dali ciała. jeżeli tapfs do nas wróci to oczywiście pójdę, ale przejadę się do wro.

    KOD

    Polecamy!