Kondolencje dla rodziny. Kolega Adam mówił mi, że skremowanego Patryka pochowano we wtorek, w Kiekrzu. Podobno w liście pożegnalnym, zostawionym w komputerze, cała winę za posiadanie tych 3.gramów marihuany wziął na siebie i nikogo nigdy nie obciążał.