Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    "EGZAMIN DOJRZAŁOŚCI". Muszę to napisać, bo ręce mi już opadają no! Kurde, błagam, niech ktoś mi łaskawie odpowie na pytanie : co mi daje taka matura !? No co !? Czego to mnie uczy !? Samodzielnego myślenia, indywidualnego rozwiązywania problemów ? Tego ? Nie! Ta cała matura to jedno wielkie nieporozumienie. Przez 3 lata w liceum uczę się na marne, uczę się rzeczy, które tak na prawdę niczego mi nie dają. Staram się, uczę się stystematycznie. Przychodzi dzień matury, dostję gotowy tekst, na podstawie którego muszę odpowiedzieć na bezsensowne pytania. Ale uwaga! Nie tak jak uważam, tylko tak jak zostało to ujęte w kluczu! Tak! Indywidualne myślenie jest na nic, trzeba po prostu wbić się w to co jakaś osoba sobie "ustaliła". Co z tego, że moja odpowiedź jest poprawna rzeczowo ? Wystarczy, że nie ma jej w kluczu - mam 0 pkt. Kolejna część tego "egzaminu" to pisanie tekstu .. hmm ... tu to dopiero można się wykazać - ale uwaga! Tez tylko tak, jak życzą sobie tego Państwo układający klucz! W żadnym razie nie inaczej! Ohh .. szkoda gadać ludzie. Nasz system szkolnictwa to jedno wielkie nic. Czego uczy nasz szkoła ? Niczego. Co z tego, że potrafię zinterpretować wiersz ? Po co mi to ? Co z tego, że kiedyś wykułam na blache cykl rozwojowy jamochłonów, że wiem kiedy jest past simple, a kiedy zastosować wzór na deltę .. Po co mi to ? Po wyjściu ze szkoły zapomnę to i zostanę z dorobiem równym zero. Tak to wygląda. Wykłucie na blache, sprawdzianik, ocenka - jest ok! Tak, wszystko jest w porządeczku. Tylko co dalej? Jaki jest tego cel ? Tak właśnie produkuję się bezrobotnych. Chciałabym napisać więcej, ale nie mogę, bo muszę powtórzyć sinusy, wielomiany, i funkcje na jutrzejszy egzeamin dojrzałości. Dziękuję i pozdrawiam.

    KOD

    Polecamy!