Dodaj zdjęcie profilowe

avatarPaweł Kempinski

Poznań
Pasjonat biegania. Może stosunkowo od niedawna, gdyż od 1.5 roku. Ale jak dopadło, to już puścić nie może http://biegaczamator.blog.pl/

Dycha Drzymały - przepraszamy, prosimy, dziękujemy

2014-10-05 09:14:02

To dzisiaj. Rano już koło 6 zerwały mnie na nogi moje wewnętrzne werble. Zagrzmiały w duszy grzmoty, przez umysł przetoczył się błyskawice: „ wstawaj, wstawaj, już czas”. Każdy fragment mojego ciała podminowany i rozpalony. Płonące wewnątrz wulkany biegowej namiętności co chwile wstrząsane są kolejnymi grzmotami erupcji i oblewane falami rozpalonej do czerwoności lawy. Wiem, że zaraz ktoś może zapytać „ a tak naprawdę o co ci chodzi? Przecież to już dziesiąta „dyszka” (ale się słyszy) w tym roku, połączona z 3 przebiegniętymi już półmaratonami. Więc co mnie rajcuje, dlaczego znowu jestem podniecony, jak przed pierwszym stosunkiem w życiu?”. Odpowiedź jest prosta: bo każda jest inna, każda zupełnie inne, niepotkane wcześniej emocje rozpala. Każda jest innym ogniem nieporównywalnym i jedynym w swoim rodzaju blaskiem w duszy płonącym. Dlatego jest w tej chwili godzina 7.38, a ja już myślę, już płonę, że za około 5 godzin nadejdzie kolejna godzina „B” w moim życiu. Gdyż każdy bieg, przez wielkie B należy oznaczyć. Tak sobie siedzę i dumam, że dzisiaj zaczynam moją najostrzejszą październikowo - listopadową biegową pokerową rozgrywkę. Na ręku mam 2 pary. Jeżeli pełny królewski dystans, czyli maraton oznaczymy jako asa, to półmaraton będzie królem, 15 damą, wersja pośrednia między 10 km a 15 waletem, no i dziesiątka, wiadomo dziesiątką. Więc mam na ręku dwie pary, króle na dziesiątkach. Co ugram? Czy ugram, czy może zostanę brutalnie sprawdzony i polegnę z kretesem? Nie wiem co będzie. Zaczynam dzisiaj od pierwszej odsłony, czyli dziesiątki z przesłaniem patriotycznym, co oznacza Dychę Drzymały. Potem za 2 tygodnie, czyli 19 października półmaraton w Szamotułach. No i na koniec dwa nokautujące listopadowe uderzenia: najpierw półmaraton w Kościanie 9 listopada i na końcu dwa dni po Kościane kolejna „dziesiątka” z mocnym przesłaniem patriotycznym, czyli Bieg Niepodległości w Luboniu. Mam dwa możliwe scenariusze. Pierwszy, że dam radę i to będzie oznaczało, że w przyszłym roku podejdę w Poznaniu do królewskiego dystansu. No i drugi, że nie dam rady, ze odpadnę. Cóż takie ryzyko zawsze istnieje. Ale nawet jak przegram i polegnę, to będę mógł sobie śmiało w oczy w lustrze spojrzeć i powiedzieć:’ ale próbowałeś, walczyłeś, a że nie wyszło…. Cóż nie każdy może być w życiu zwycięzcą, ale każdy powinien chociaż spróbować nim zostać”.. Dlatego już za parę godzin stanę w grupie prawie 1600 takich samych potencjalnych zwycięzców jak ja sam. I nie jest ważne kto fizycznie ten bieg wygra. Gdyż każdy kto dobiegnie, kto pokona trasę będzie wygranym. To jest takie piękne w bieganiu. Każdy z nas jest zwycięzcą i dlatego wzajemnie siebie wspieramy, pomagamy sobie i jeden drugiego na trasie za sobą ciągnie, a nie podkłada mu nogi, co w życiu bardzo często się zdarza. Ale pozostawmy życiowe rozterki, bo już za parę godzin będziemy razem w grupie, która wyzwoli w sobie taką moc, że świat będziemy razem mogli z posad poruszyć. I na zakończenie wstępu kilka zdań specjalnie do mieszkańców Rakoniewic. Z góry przepraszamy za wszystkie niedogodności, które z naszego powodu staną się Waszym udziałem. Za nieprzejezdne drogi oraz zablokowane miasto. Jednak, jeżeli będziecie mogli nam wybaczyć i przyjść nas wspierać na trasie, to każdy z nas biegnących będzie wyjątkowo wdzięczny . Uwierzcie, że nic nie daje takiej energii, mocy czy tak obecnie modnego powera, jak możliwość przybicia „piątki” z kimś, kto stoi z boku dopingując szczerze. Dzięki takiej zwykłej „piątce”, przekazujecie nam swoja siłę i wyzwalacie dalszą chęć walki ze sobą, ze swoim słabościami i z czasem. To dzięki Waszemu wsparciu my często możemy dobiec do mety. Dlatego tak w skrócie; przepraszam, proszę i dziękuję. www.biegaczamator.blog.pl

Jesteś na profilu Paweł Kempinski - stronie mieszkańca miasta Poznań. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj