Nie samą pracą żyjemy w Wielkopolsce

Gdyby spytać mieszkańca innej części kraju z czym kojarzy mu się Wielkopolska, najprawdopodobniej usłyszelibyśmy odpowiedź, że z prężną gospodarką oraz pracowitymi i solidnymi mieszkańcami. I choć trudno temu zaprzeczyć, to wszak nie samą pracą żyje Wielkopolska, a nasz region jest również pełen miejsc atrakcyjnych przyrodniczo i turystycznie.

Wiele z nich, znanych mieszkańcom nie tylko naszego regionu od dziesięcioleci, by dalej przyciągać wypoczywających, wymagało inwestycji. Z jednej strony dlatego, że istniejąca od kilkudziesięciu nieraz lat infrastruktura przestała spełniać swoje funkcje, z drugiej dlatego, że dziś oczekiwania wypoczywających są znacznie większe niż jeszcze dwie dekady temu.

Jednym z miejsc, które nabrało nowego blasku dzięki unijnym inwestycjom, jest Ośrodek Wypoczynkowy Skorzęcin.
Położony w lesie pomiędzy jeziorami Niedzięgiel a Białym na ponad 41 hektarach oferuje idealne warunki do wypoczynku. Jednocześnie może tu nocować ponad 6tys. osób. Dzięki unijnemu wsparciu ośrodek przeszedł gruntowną metamorfozę. Trwała ona ponad trzy lata i została podzielona na dwa etapy.

W pierwszej fazie wyremontowano molo, zrekultywowano plażę, przebudowano schody prowadzące na górę Orla, z której można oglądać panoramę okolicy.
–Wybudowaliśmy też korty tenisowe, boiska do siatkówki i piłki nożnej oraz place zabaw – zwraca uwagę Sylwia Mietlicka z Urzędu Gminy i Miasta Witkowo, do którego należy ośrodek.– Do tego wyremontowaliśmy alejki, postawiliśmy ławki i kosze na śmieci.

Już po tym etapie prac ośrodek wyglądał zupełnie inaczej. Pierwsza faza prac zakończona w 2010 roku kosztowała ponad 3,6 mln zł. Dotacja unijna pokryła część wydatków– ponad 1,9 mln zł.

Drugi etap rewitalizacji Ośrodka Wypoczynkowego w Skorzęcinie rozpoczął się z końcem 2009 roku i trwał do połowy 2012 roku. W tym czasie na terenie ośrodka wybudowano między innymi scenę z widownią, wyremontowano drogi, a także budynki znajdujące się na ternie ośrodka.
Do tego etapu prac, wartego 4,63 mln zł ,ponad 2,4 mln dołożyła Unia.

– Bez dotacji unijnych takie prace nie byłyby możliwe – podkreśla Sylwia Mietlicka. – Teraz mamy naprawdę nowoczesny obiekt, z którego możemy być dumni. To nie tylko atrakcja, ale też źródło dochodu dla gminy i jej mieszkańców.

Teren w ośrodku dzierżawi 529 osób, oferujących miejsca noclegowe w domkach. Kolejne 49 firm prowadzi tam na stałe działalność handlową i gastronomiczną.
– Rozpisujemy też drobniejsze przetargi na handel bądź gastronomię na jeden sezon. To kolejnych kilkadziesiąt osób, które żyją z ośrodka – podkreśla Sylwia Mietlicka.

Kolejną inwestycją, która sprawiła, że Wielkopolska wzbogaciła się w infrastrukturę rekreacyjną na prawdziwie europejskim poziomie, była budowa przystani wodnej w Ślesinie. Koszt całej inwestycji, rozpoczętej w 2009 roku, a ukończonej w 2010 roku, to ponad 3 miliony złotych. Blisko 2 miliony złotych wyniosła dotacja z Unii Europejskiej.

Na Jeziorze Ślesińskim, leżącym w ciągu jezior stanowiących część Pojezierza Wielkopolskiego, powstała nowoczesna przystań, na której może cumować jednocześnie 76 jachtów żaglowych i łodzi motorowych.

Przy pomostach znajdują się także stanowiska do czerpania wody i gniazdka elektryczne. W budynku przystani obok bosmanatu znajdują się toalety, prysznice, a także warsztat szkutniczy, w którym można dokonywać drobnych napraw. Jeśli do tego dodać hangar, miejsce do grillowania oraz parkingi – widać, że przystań jest doskonałym miejscem nie tylko na nocleg w czasie żeglugi, ale i dłuższy pobyt.

– Bez przesady można powiedzieć, że to najnowocześniejsza obecnie przystań wodna, zlokalizowana na trasie Wielkiej Pętli Wielkopolskiej – mówi Artur Banasiak z Urzędu Miasta i Gminy Ślesin. –Dzięki tej inwestycji udało się poszerzyć krąg osób korzystających z oferty turystycznej miasta o żeglarzy i motorowodniaków. Powstało wiele punktów gastronomicznych, park linowy, paintball. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zwiększony za sprawą tego przedsięwzięcia ruch turystyczny. Przystań na Jeziorze Ślesińskim stała się miejscem spotkań nie tylko turystów, ale także mieszkańców miasta- podkreśla

Inwestycje w obiekty sportowo-rekreacyjne zachęcają do odwiedzania regionu - mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego:
Sporo pieniędzy unijnych przeznaczamy na obiekty rekreacyjno-sportowe. Staramy się bowiem rozwijać kilka sztandarowych form aktywnego wypoczynku.

Przedsiębiorcy i samorządowcy z naszego regionu chętnie inwestują w rekreację kolejową i konną. Dla miłośników jazdy konnej na południu województwa powstał szlak przebiegający przez gminy Poniec, Krobia, Pępowo, Kobylin, Jutrosin, Pakosław i Miejska Górka, które oferują tereny dobrane specjalnie pod ten rodzaj turystyki.
Pieniądze z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego pomogły zbudować kąpieliska oraz infrastrukturę turystyczną nad jeziorami, m.in. w Wolsztynie, Zbąszyniu, Żerkowie, Ostrowie Wlkp., Chodzieży, Złotowie i Okonku.

W Pile dzięki unijnemu dofinansowaniu powstała strzelnica sportowa, w Wierzenicy – centrum agroturystyczne i dwór Augusta Cieszkowskiego, nad poznańską Maltą zbudowano kolejkę górską, a w Kościanie park rekreacyjny „Wioska Piracka”.

Te miejsca tworzą doskonałe warunki do uprawiania sportu i rozwoju aktywności fizycznej. Łącznie w Wielkopolsce realizowanych jest 70 projektów turystycznych, na które przeznaczyliśmy 129 mln zł dotacji z Unii Europejskiej.

Jestem przekonany, że tego typu inwestycje wzmacniają wizerunek Wielkopolski, jako regionu atrakcyjnego turystycznie. Dzięki temu zwiększy się ruch turystyczny, wykorzystanie bazy noclegowej, gastronomicznej oraz wypożyczalni sprzętu wodnego. Wzrośnie też atrakcyjność inwestycyjna regionu, a docelowo, z dofinansowanych przez UE 92 obiektów turystycznych ma skorzystać ponad 2 mln osób.