MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pchli targ w rzeźni

Elżbieta PODOLSKA
Już niedługo o poznańskiej rzeźni będzie głośno w całym kraju, a to za sprawą Piotra Robińskiego (zdjęcie obok) i Wojciecha Mańkowskiego.
Już niedługo o poznańskiej rzeźni będzie głośno w całym kraju, a to za sprawą Piotra Robińskiego (zdjęcie obok) i Wojciecha Mańkowskiego.
W najbliższą sobotę i w niedzielę na terenie starej rzeźni na Garbarach odbędzie się po raz pierwszy giełda staroci i ,,pchli targ’’. Będzie tam można kupić i sprzedać wszystko.

W najbliższą sobotę i w niedzielę na terenie starej rzeźni na Garbarach odbędzie się po raz pierwszy
giełda staroci i ,,pchli targ’’. Będzie tam można kupić i sprzedać wszystko.

Dwaj panowie: Piotr Robiński i Wojciech Mańkowski wpadli na pomysł uruchomienia w Poznaniu stałej giełdy staroci i ,,pchlego targu’’. - Kiedyś przejeżdżałem obok rzeźni - opowiada Piotr Robiński. - Nagle wpadł mi do głowy pomysł, że jest to świetne miejsce na organizowanie takich imprez. Tutaj jest atmosfera. Te budynki mają duszę, a oprócz tego jest też sporo miejsca, które można odpowiednio wykorzystać. Pomysł podjął natychmiast kolega i zaczęliśmy się przygotowywać do tego.
Przez półtora miesiąca jeździli po Polsce, po wszystkich targach staroci, by propagować poznańską imprezę.
- Zafascynowała mnie historia tych budynków - mówi P. Robiński. - Jedna z hal od strony ul. Grochowe Łąki ma sklepienie jak w krakowskich sukiennicach. Tam na początku ubiegłego wieku odbywały się targi koni. Były tam restauracje, grały orkiestry. Chcemy to miejsce odgrzebać w pamięci poznaniaków.
Tam być może w przyszłości będzie można wysłuchać koncertu. Prawdopodobnie w przyszłym roku odbędzie się tam spotkanie burmistrzów i przedstawienie Teatru Ósmego Dnia. Handlować będzie można na placu.
- Każda próba ucywilizowania takich imprez, zamontowania stoisk - kończy się fiaskiem - twierdzą organizatorzy. - Przyjeżdżają ludzie z całej Polski i tak jest wszędzie na świecie, i handlują z ziemi, a meblami z samochodu. To także tworzy odpowiedni klimat. Oczywiście będą też stoiska, ale to raczej dla tych, którzy będą chcieli sprzedać znaczki, drobne przedmioty.
W sobotę będzie można kupić starocie - od drobnych bibelotów do wielkich mebli. Każdy tam znajdzie coś dla siebie i to w rozsądnej cenie. Natomiast w niedzielę każdy będzie mógł sprzedać wszystko to, czego już nie potrzebuje. Na Zachodzie jest to bardzo popularna forma pozbywania się ,,klunkrów’’: sprzętu gospodarstwa domowego, rzeczy, lamp, mebli, a nawet nart. Wszystkie te rzeczy sprzedawane są po niewysokich cenach.
- Chcemy by targi staroci odbywały się w każdą drugą sobotę miesiąca, natomiast pchli targ w każdą niedzielę od godz. 9.00 - mówi Piotr Robiński. - Dajemy sobie około roku, by impreza naprawdę się przyjęła. Nie ma to być zwykły plac do handlowania. Wystawiane będą np. stare samochody z Automobilklubu Wielkopolski, grać będą zespoły. Chcemy by te imprezy żyły, by każdy kto tu przyjdzie mógł smakować ten nastrój.
Na pierwsze giełdy dla wszystkich wstęp jest bezpłatny.

od 7 lat
Wideo

Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto