Rynek pracy w Poznaniu jest wymagający. Ważniejsze są kompetencje językowe, niż dodatkowe umiejętności techniczne przyszłych pracowników.
- Łatwiej wysłać pracownika na dodatkowy kurs doszkalający, niż nauczyć go nowego języka. To proces zbyt długi i zbyt kosztowny dla pracodawców - komentował Ryszard Grobelny, prezydent Poznania.
Amerykańska firma CenturyLink, mająca swoja siedzibę w Poznaniu, preferuje kandydatów do pracy ze znajomością języków obcych.
Zobacz też: Rynek pracy w Poznaniu
- Nasza firma obsługuje w 12 językach około 32 tysięcy klientów z różnych stron świata – mówi Tim Oldenburg, przedstawiciel firmy CenturyLink.
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza to pionier w Polsce, jeśli chodzi o liczbę neofilologii. Studenci mogą wybrać pomiędzy prawie 50 specjalnościami, między innymi: arabistyką, filologią litewską, rosyjską, hiszpańską a nawet niderlandzką. Małgorzata Stachowska, pracownica firmy CenturyLink, w zeszłym roku skończyła filologię włoską. Dzięki znajomości kilku języków: angielskiego, francuskiego i hiszpańskiego z łatwością dostała pracę w firmie CenturyLink.
- Okazuje się, że przydatna na rynku pracy jest znajomość również języków skandynawskich - tłumaczy Marcin Przyłębski, dyrektor Biura Obsługi Inwestorów z UMP.
Skomentuj:
Rynek pracy w Poznaniu - Najważniejsza staje się znajomość wielu języków
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?