Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Snakebite w akcji. To może być najciekawszy płytowy debiut roku [ZDJĘCIA]

PRE
Kiedy jako Snakebite stawiali pierwsze muzyczne kroki zaprosiliśmy ich na urodzinowy koncert Naszego Miasta. Właśnie nagrali obłędnie dobry album!

Pisanie o zespole, który nagrał płytę, ale jeszcze jej nie wydał byłoby nierozsądne, gdyby nie niewiarygodne okoliczności towarzyszące całemu przedsięwzięciu. Wielkopolska formacja Snakebite nagrała album będący kwintesencją hard rocka. Ich płytowy debiut będzie obłędnie dobry.

Marzeniem każdego rock and rollowca jest nagranie albumu w Los Angeles. Oni to marzenie spełnili. W studio Warrena Huarta, jednego z najlepszych producentów muzycznych na świecie zarejestrowali część materiału. Tam również dokonano obróbki technicznej. Huart pracował m.in. z takimi artystami jak Aerosmith, Korn czy James Blunt. - Jest niesamowitym człowiekiem. W trakcie nagrywania uczy się wszystkich utworów danego artysty na gitarze! Współpraca z nim była najlepszą lekcją muzyki, jaką do tej pory dane nam było odebrać - wspominają muzycy Snakebite.

Album będzie otwierać singiel „Outta Control”, który jest już dostępny w sieci. Jakby talentów, testosteronu i dobrego rockowego grania było mało, do współpracy przy tym utworze Snakebite zaprosiło Igora „Iggy’ego” Gwaderę - zdolnego młodego gitarzystę z Anti Tank Nun i WAMI. Dla tego rock and rollowego rozbiegu, świetnych solówek i zapadającego w pamięć refrenu na swoich płytach mógłby zrobić miejsce sam Slash. Podobnie jak dla „Stay Away”, drugiego numeru, którego początek wielu może skojarzyć z klimatem „Wicked Stone” z ostatniego albumu gwiazdy Guns N’ Roses.

Rock and roll to jednak za mało. Im dalej tym ciężej i mroczniej robi się na debiutanckim krążku Wielkopolan. Dowodem na to jest chociażby numer „Sinner” wpadający w klimat Mettaliki, czy ciężkie „My Final Hour”. Jak przystało na porządny rockowy album na debiut Snakebite trafiły też ballady, w tym przejmujące „Stone”, które zdaje się być muzycznym ukłonem w stronę wczesnej twórczości Alice in Chains.

Płytę zamyka odświeżony i zaaranżowany na nowo utwór „Try to Fly”. - Warren zaproponował dogranie partii klawiszowych, syntezatorów. Zrobiło się przestrzennie, może trochę podniośle. To dobry akcent na zakończenie - stwierdza Konrad Osicki, perkusista.

Za gitarowy majstersztyk na płycie Snakebite odpowiada Paweł Wawrocki, zaledwie 21-letni , niesamowicie utalentowany instrumentalista. Głos, którego nie da się nie zapamiętać należy do Dawida Gajewskiego. Za perkusją zasiada Konrad Osicki, a skład na basie uzupełnia Tomasz Szukalski.

Więcej TUTAJ

Masz zespół? nagrałeś dobrą płytę? Chcesz o tym powiedzieć światu? Zacznij u nas. Napisz na [email protected].

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto