W niedzielę w Starym Zoo otwarto azyl dla małp z Ameryki Południowej. To kolejne zwierzęta, które poznański ogród zoologiczny wziął pod ochronę. – Małpy były wykorzystywane w prywatnych domach, czasem cyrkach – jako zabawki, które mają być bardziej egzotyczne niż kot i pies – mówi Małgorzata Chodyła, rzeczniczka poznańskiego zoo.
W większości małpy przyjechały do Poznania z ośrodka rehabilitacji zwierząt dzikich w Holandii. Schronienie w stolicy Wielkopolski znalazły ocalone przez organizację Adwokaci Zwierząt tamaryny i marmozety oraz małpa kapucynka, która zamieszka w azylu za kilka tygodni, po zakończeniu okresu kwarantanny w poznańskim Uniwersyteckim Centrum Medycyny Weterynaryjnej.
– Małpy są niestety najbardziej popularnymi żywymi zabawkami ludzi. W Polsce również rośnie zainteresowanie dzikimi zwierzętami, które ludzie chcą traktować jako swoich towarzyszy. Koty i psy być może im się już znudziły. To nieistotne, że są one malutkie. Tak jak inne zwierzęta, małpy również potrzebują przestrzeni i stowarzyszania ię – dodaje Małgorzata Chodyła.
Na otwarciu azylu dla małp pojawiło się mnóstwo rodzin z dziećmi.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?