Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świdnica: Prokuratura umorzyła sprawę sex-shopu

Małgorzata Moczulska
W Świdnicy zgorszyła ta wystawa
W Świdnicy zgorszyła ta wystawa Dariusz Gdesz
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie sex-shopów. Autorzy donosów broni nie składają. Poskarżyli się już na śledczych w ministerstwie.

Prokurator może pytać zakonnicę, czy wystawa sex-shopów, którą czuje się zgorszona, to już pornografia i co czuła, kiedy ją widziała? Zdaniem śledczych z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy to normalna procedura przesłuchania.

- W komentarzach prawniczych, do treści pornograficznych zaliczane są takie, które mają wywołać podniecenie seksualne u odbiorcy, stąd takie, a nie inne pytania stawiane na przesłuchaniach - tłumaczą. Innego zdania są ci, którzy sprawę zgłosili.

- Prokurator, zamiast wystąpić do właściciela sex-shopu o zasłonięcie witryny, zachowywał się, jakbyśmy to my byli winni. Sprawdzał m.in. czy rzeczywiście osoby, które wysłały doniesienie, podpisały się pod nim osobiście - mówi Sławomir Kaptur jeden z inicjatorów akcji i dodaje, że pytania zadawane przesłuchiwanym to skandal. Dlatego poskarżyli się na nich do ministerstwa sprawiedliwości. Awantura o sex shopy trwa w mieście od czterech miesięcy. Rozpętał ją Krzysztof Lewandowski, założyciel Straży Obywatelskiej i radny miejski Prawa i Sprawiedliwości. Żądał usunięcia wystawy ze sklepu przy katedrze. Groził nawet, że jeśli właściciele tego nie zrobią, to zorganizuje pod sklepem pikietę.

Na słowach się jednak skończyło. Ale kilka tygodni później doniesienie do prokuratury złożyło aż 120 osób. Była to akcja zorganizowana przez środowisko związane z kościołem. Donosy brzmiały niemal identycznie, ale mimo to wszystkich autorów trzeba było osobno przesłuchać. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część wezwanych na przesłuchanie było tym faktem zdziwionych. Twierdzili, że żadnego donosu do prokuratury nie składali, a jedynie podpisywali się pod petycją dotycząca likwidacji sex shopów w mieście. Kilkanaście osób przyznało też, że wystawy sklepu nawet nie widziało.

W ubiegłym tygodniu Prokuratura Rejonowa w Świdnicy sprawę umorzyła. Głównie dlatego, że powołany przez śledczych biegły z zakresu reklamy, prawa i etyki mediów stwierdził, że wystawa nie ma charakteru pornograficznego i nie narzuca się odbiorcy. - Ta decyzja jest dla nas niezrozumiała! A gdzie prawa naszych dzieci, które muszą to oglądać? Na pewno się od niej odwołamy - zapowiada Sławomir Kaptur.

Czy wystawa sex shopu w Świdnicy Cię gorszy? Podyskutuj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto