"To długo wyczekiwany moment przez mieszkańców Obornik, którzy czekają na tę inwestycję już kilkadziesiąt lat" mówił Wojewoda Wielkopolski

We wtorek, 10 października, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wysłała do publikacji w Dzienniku Urzędowym UE dokumenty przetargowe na zaprojektowanie i budowę ponad 22-kilometrowego odcinka S11 łączącego Oborniki z Poznaniem wraz z obwodnicą Obornik.

Inwestycja realizowana będzie w latach od 2024 - 2028 w ramach Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych i potrwa do 2030 roku.

– To długo wyczekiwany moment przez mieszkańców Obornik, którzy czekają na tę inwestycję już kilkadziesiąt lat. Jako wojewoda, ale przede wszystkim jako mieszkaniec Obornik, bardzo się cieszę, że jesteśmy coraz bliżej realizacji tej kluczowej inwestycji dla regionu – mówi wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.

Rozpoczęty przetarg, którego szczegóły za kilka dni pojawią się na platformie zakupowej GDDKiA, dotyczy zaprojektowania i wybudowania drogi ekspresowej S11 omijającej Oborniki i ułatwiającej wjazd od północy do Poznania i autostrady A2. Nowa trasa połączy się z tzw. zachodnią obwodnicą Poznania.

W ramach inwestycji wykonane zostaną:

• dwa węzły drogowe: Oborniki i Chludowo,
• 37 obiektów inżynierskich, w tym wiadukty w ciągu trasy głównej, mosty, przejścia dla zwierząt oraz przejście pod drogą ekspresową.
• Zbudowane zostaną również dodatkowe jezdnie do obsługi ruchu z terenów przyległych do pasa drogowego drogi S11,
• dwa miejsca obsługi podróżnych w okolicy Obornik,
• obwód utrzymania dróg
• inne elementy niezbędne do prawidłowego funkcjonowania drogi ekspresowej.

Droga ekspresowa S11 ma łączyć cztery województwa. Planowane jest, że do 2030 roku cała trasa S11 połączy leżący na Pomorzu Środkowym, Kołobrzeg przez Piłę, Poznań i Kępno z Aglomeracją Śląską.

Długość całej trasy S11 ma liczyć 580 km, a wraz ze wspólnym przebiegiem S6 od Kołobrzegu do Koszalina, ok. 35,5 km, wyniesie blisko 620 km.

W tej chwili, kierowcy mają do dyspozycji około 200 km wliczając wspólny przebieg S6 i S11. Dla pozostałych odcinków, w zależności od etapu, inwestycje są już realizowane bądź prowadzone są prace przygotowawcze.

Istnieją dwa warianty przebiegu drogi S11, w obydwóch przypadkach istnieją domy, które niestety znajdują się na planowanej trasie drogi ekspresowej. Niestety do tej chwili losy rodzin nie są znane.

-Gdyby nie to, że sami interesujemy się tematem, dzwonimy i chodzimy na spotkania, do dzisiaj nie wiedzielibyśmy że w planach jest wyburzenie naszych domów. Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych oficjalnych informacji, jednak na 100% wiemy już, że obydwie zakładane wersje trasy przebiegają przez nasz dom. Nieoficjalnie zostaliśmy poinformowani, że musimy zgodzić się na ten proces, w innym wypadku ziemia zostanie wywłaszczona. - mówi mieszkanka Łukowa, której dom ma zostać zburzony.

Informacji tych nie potwierdza jednak GDDKiA, tłumacząc, że wszystkie informacje zostaną opublikowane w piątek na stronie oficjalnej, wcześniej może to zostać potraktowane jako naruszenie konkurencyjności.