Jakub i Salomea Freiss od rana przygotowywali się do pogrzebu ojca i męża. O umówionej godzinie pod dom przy Dąbrowskiego zajechała taksówka DKW z numerem bocznym 228. Kierowca tylko chwilę czekał na pasażerów. Pomógł im ułożyć wieniec i wsiąść do pojazdu. Nabierając prędkości ruszył w stronę cmentarza na Jeżycach. Wskazówka szybkościomierza szybko osiągnęła ponad 60 kilometrów na godzinę.
W tym samym czasie w stronę śródmieścia jechał już tramwaj numer 8 prowadzony przez motorniczego Ostrowskiego. Były godziny szczytu więc wagony zapełniły się ludźmi. Jak zeznał później Ostrowski w pewnej chwili zauważył zajeżdżającą mu drogę taksówkę. Ostre hamowanie, pisk hamulców, huk i nagła cisza. Tyle zapamiętał. Gdy zauważył płomienie ogarniające jego kabinę zerwał się do ucieczki. W samochodzie którym jechał Jakub z matką wybuchł zbiornik paliwa.
Na ratunek uwiezionym ruszyli przechodnie. Franciszek Wojtyniak z ulicy Wawrzyńca i Adam Gder z ulicy Polnej nie dali rady. Poparzeni musieli zdać się na pomoc lekarzy. Na nic zdała sie też pomoc strażaków z naczelnikiem Czapskim na czele. Gdy zajechali na miejsce zdarzenia nie było już co ratować.
W tragedii przy Dąbrowskiego zginęły trzy osoby. Na jeżyckim cmentarzu pogrzeb odbył się o zaplanowanej porze. Bez udziału syna i żony.
Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na Facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?