W Lulkowie zakwitły słoneczniki! Te widoki co roku przyciągają fotografów i turystów [FOTO, FILM]

Piotr Dziel, gospodarz z Lulkowa, drugi rok zajmuje się sianiem i zbiorem słonecznika. Choć początkowo bał się nowej uprawy, w końcu wiosną 2022 roku się na nią zdecydował i był to strzał w dziesiątkę. Jego malownicze pole położone na skraju Lulkowa i Ganiny nie dość, że odwdzięczyło pięknymi kwiatami, to dodatkowo spowodowało ogromne zainteresowanie przejezdnych, a przede wszystkim fotografów. Nic dziwnego, bo lokalizacja jest fenomenalna. Słoneczniki znajdują się na wzniesieniu, pośrodku którego stoi las, a w oddali widać Jankowo Dolne i Gniezno. Najpiękniej wyglądają tam zachody słońca. Podczas „złotej godziny” gra świateł sprawia, że pole wygląda magicznie.

LINK DO ZBIÓRKI

- W tym roku słonecznik zasiałem w areale 17 hektarów, ale zostało 13 hektarów

– mówi właściciel pięknego pola. Wczesną wiosną kilka hektarów dopiero co wschodzącego słonecznika wydziobały mu… ptaki!

- Pomysł na słonecznik się urodził cztery lata temu, oglądałem reportaże o alternatywie dla kukurydzy, ale z nich nie skorzystałem. Pierwszy skorzystał z tego mój kuzyn, Darek, a ja się od niego zaraziłem

– dodaje przesympatyczny rolnik. W zeszłym roku zysk ze zbiorów był zadowalający, w tym roku przez wiosenne podwyżki nawozów, będzie gorzej. Dodatkowo słonecznik nie zalicza się jeszcze do roślin „oleistych”, więc rolnicy nie uzyskają za niego żadnego dofinansowania. Nie oznacza to jednak, że rolnik się podda. W okolicy znany już jest jako „Król Słonecznika”.

Jak się okazuje, w zeszłym roku, pośród kwiatów na swoim polu znalazł… kosmatego przyjaciela. Podczas spaceru po uprawie znikąd przybiegł pies. Nie mógł być to pies właścicielski, bo zabudowania są oddalone. Ktoś musiał go wyrzucić w szczerym polu. Reksiu, bo tak ma na imię sympatyczny piesek jest od tej pory nieodłącznym kompanem Piotra nie tylko w domu, ale podczas wszystkich prac polowych. Niestety, nie przepada za słonecznikiem na polu.

- Chyba się boi, że go tutaj zostawię, ale nic z tego

– żartuje P. Dziel.

Jak podaje gospodarz, słonecznik jest świetną alternatywą do uprawy kukurydzy. Nie wymaga szczególnie żyznej ziemi, lubi słońce, a susza nie jest mu straszna przez system korzeniowy, który wchodzi głęboko w ziemię i stamtąd pobiera wodę. Dlatego też coraz więcej rolników decyduje się na taką uprawę. Nie wszystkie pola jednak umieszczone są w tak pięknym miejscu.

LINK DO ZBIÓRKI

Już w zeszłym roku, żółta uprawa wzbudziła furorę nie tylko mieszkańców okolicy, ale przede wszystkim fotografów. Nie było dnia ani godziny, aby ktoś nie zatrzymał się, by zrobić pamiątkowe zdjęcie.

- Tym razem chciałbym, aby ludzie, którzy odwiedzają gminę Gniezno, a zdarzali się nawet tacy zza Poznania, jeśli już korzystają z tego pola zarobkowo, zrobiły wpłatę na dziecko. Na naszą Alekę z Zespołem Retta. Chciałbym, żeby w zamian za sesje, każdy wrzucił choćby złotówkę na jej konto, bo możemy w taki sposób jej pomóc, a co tam dla fotografa jest złotówka, skoro zarabia na sesjach w tych kwiatach

– dodaje rolnik, mając nadzieję, że fotografowie i turyści uszanują jego wolę, bo w zasadzie nie ma nic przeciwko zdjęciom. Tylko że czemu nie połączyć przyjemnego z pożytecznym?

Pole kwiatów będzie kwitło do połowy sierpnia. Jego właściciel zaprasza do zdjęć, ale pod warunkiem wpłaty na zbiórkę Amelki pod linkiem LINK DO ZBIÓRKINależy także pamiętać, że nie można niszczyć słoneczników. Jeśli ktoś pragnie mieć piękny eko-bukiet, należy najpierw skontaktować się z właścicielem pola, który wraz z partnerką prowadzi w Lulkowie skup piskląt (zaraz przy zjeździe na S5).