Przypomnijmy, że debiut trenerski w ekstraklasie Mariusza Rumaka miał przypaść w ostatni poniedziałek, kiedy to Lech powinien zmierzyć się na Bułgarskiej z Górnikiem Zabrze. Spotkanie jednak przełożono z powodu żałoby narodowej po katastrofie kolejowej pod Szczekocinami.
- Już w sobotę, kiedy usłyszałem o tej tragedii, czułem, że prawdopodobnie nasz mecz z Górnikiem będzie odwołany, więc zacząłem już w myślach przygotowywać się do pojedynku z Wisłą – przyznaje nowy szkoleniowiec Kolejorza. – Wołałbym debiutować meczem z Górnikiem, ale dlatego, że wtedy mecz obejrzałoby na żywo więcej kibiców.
W piątek w Krakowie Lech też będzie mógł liczyć na wsparcie swoich fanów, którzy liczną grupą wybierają się na wyjazd. Zawodnicy przyznają, że to dla nich bardzo ważne.
- Jadą taki kawał drogi nie po to, aby oglądać, jak przegrywamy, zrobimy wszystko, aby wygrać – zapewnia Marcin Kamiński. – Sytuacja w tabeli jest taka, że musimy grać o całą pulę.
Sam Kamiński, który pod wodzą nowego szkoleniowca trenuje znów na swojej nominalnej pozycji, czyli na środku obrony, na przełożenie meczu z Górnikiem nie narzeka.
- Ta niespodziewana przerwa sprawiła, że mieliśmy więcej czasu na przygotowanie się do meczu z Wisłą, na pewno nie wypadliśmy też z rytmu meczowego – mówi Kamiński.
Wisła znajduje się jednak w podobnej sytuacji do Lecha. Też jak dotąd spisywała się w lidze grubo poniżej oczekiwań i też właśnie zmieniła trenera – Kazimierza Moskala zastąpił Michał Probierz, o którym jeszcze niedawno mówiono, że może zostać szkoleniowcem Lecha. Rumak i Probierz znają się zresztą bardzo dobrze – w poprzednim sezonie obaj pracowali w Jagiellonii Białystok.
- To właśnie Michał Probierz ściągnął mnie do Białegostoku – opowiada Rumak. – On jako trener pierwszej drużyny był moim szefem. Dobrze nam się współpracowało, do dziś jesteśmy w dobrych relacjach.
W ciągu najbliższych 11 dni obaj trenerzy będą pojedynkować się aż trzykrotnie. Oprócz ligowego meczu w piątek, 13 i 20 marca zostaną bowiem rozegrane dwa spotkania ćwierćfinału Pucharu Polski, w których los skojarzył ze sobą Lecha i Wisłę. Jeśli Kolejorz wywalczy awans do półfinału, w ciągu najbliższych dwóch miesięcy będzie musiał rozgrywać mecze praktycznie co trzy dni.
- Uważam, że zespół jest na to przygotowany, poza tym mamy kadrę liczącą 20 zawodników – mówi Rumak. – Nie będzie zbyt wiele czasu na ćwiczenie nowych rozwiązań taktycznych, ale jestem zadowolony z tego, jak zespół pracuje na treningach. Nie ma zawodnika, który by odpuszczał.
W piątek w kadrze meczowej najprawdopodobniej znajdzie się miejsce dla kontuzjowanych ostatnio Grzegorza Wojtkowiaka i Rafała Murawskiego.
Początek piątkowego meczu Wisła Kraków – Lech Poznań o godz. 18.30.
Czytaj też: |
Ekstraklasa podała nowy termin meczu Lech – Górnik Przełożony z powodu żałoby narodowej mecz Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze odbędzie się 28 marca na stadionie przy ul. Bułgarskiej. |
**
**
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?