Znani - nieznani poznaniacy, czyli nie zawsze wiesz kim są, ale kojarzysz z widzenia
Zenon propaguje czytelnictwo Pani Małgorzata, która sprzedaje perfumy na rynku Jeżyckim, przyznaje, że wcześniej widywała pana Zenona, ale nie znała jego historii. Poznała ją dopiero tego lata, gdy w „Głosie Wielkopolskim” powstał o nim artykuł. Skromny sprzedawca książek z rynku Jeżyckiego przynajmniej od roku wyprzedaje swoją kolekcję. Chce w ten sposób uzbierać pieniądze na leki. Skromna emerytura mu na to nie wystarcza, a mężczyzna od dwóch lat zmaga się z rakiem prostaty. - Lekarz powiedział, że wygrałem bitwę, ale muszę pamiętać, że to nowotwór złośliwy i zawsze mogą wystąpić przerzuty. Cały czas muszę jednak kupować drogie leki - tłumaczył poznaniak. Po naszej pierwszej publikacji znalazły się tysiące osób z całej Polski, które poruszyła historia chorego mężczyzny. Na targowisku przy jego skromnym stanowisku ustawiły się dziesiątki mieszkańców, którzy nie tylko chcieli kupić książkę, ale także przekazać własne zbiory. Niektórzy śmiali się, że w ten sposób emeryt propaguje czytelnictwo wśród poznaniaków. Ostatecznie pan Zenon zebrał ponad 30 tysięcy złotych, a kolejne 64 tysiące przekazał mu znany bloger Łukasz Jakóbiak... Emeryt nie zatrzymał wszystkich pieniędzy dla siebie. Przekazał 10 tys. zł na poznańskie Hospicjum Palium, 3 tys. na leczenie chorej dziewczynki znajdującej się pod opieką Fundacji Pomóżmy Sobie i 800 zł matce samotnie wychowującej czwórkę dzieci. Mimo udanej zbiórki pana Zenona wciąż można spotkać na rynku Jeżyckim i kupić od niego książkę. - Przyszedł tu wczoraj do mnie i pytał, czy kupię od niego książkę za złotówkę. Wciąż sprzedaje - mówi ze śmiechem Małgorzata. Zobacz kolejnych znanych - nieznanych poznaniaków ----->