Od lat to już była poznańska specyfika Święta Pracy. Uroczystości pierwszomajowe organizowane przez Sojusz Lewicy Demokratycznej co roku zakłócali młodzi członkowie Akcji Alternatywnej „Naszość” przygotowujący prześmiewcze happeningi.
Przed rokiem „naszościowcy” przebrali się za ratowników wodnych i wykąpali w fontannie przed Teatrem Wielkim, krzycząc zabawne hasła np. Czerwony czepek załóż komuchu na łepek!”, „Arka Noego dla Napieralskiego!”, „Eja, Łybacka, gdzie twoja karta pływacka?”.
Swoją akcją chcieli pokazać, że chcą ratować tonący okręt SLD.
Dwa lata temu z kolei happenerzy przyszli na plac Mickiewicza ucharakteryzowani na samurajów i proponując lewicowym działaczom honorowe popełnienie seppuku.
W tym roku jednak 1 maja pod Poznańskimi Krzyżami zabrakło Naszości. Jak wyjaśnił w jednym z wywiadów lider Naszość Piotr Lisiewicz decyzja o nieorganizowaniu happeningu z uwagi na niedawną katastrofę samolotu rządowego pod Smoleńskiem.
Z tego samego powodu także same obchody Święta Pracy organizowane przez Solidarność i lewicę miały wyjątkowo skromny przebieg.
Zobacz poprzednie happeningi Naszości: |
Orkowie popierają PO (wideo) - Kto podniesie w wyborach rękę na PO, musi liczyć się z tym, że my mu tę rękę odetniemy! - wołał pod siedzibą Platformy ork Lisiewicz. Zobacz wideo z akcji "Naszości". |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?