10 przestępstw, które wstrząsnęły Wielkopolską [GALERIA]
1994: Śmierć Afrodyty To był szok. Nie tylko ze względu na młody wiek ofiary i sprawcy, ale również na postawę matki zamordowanej. Eleni (na zdjęciu), matka Afrodyty, wiele razy powtarzała, że wybaczyła mordercy córki… 17-letnia Afrodyta zaginęła w styczniu 1994 roku. Eleni odebrała telefon z żądaniem okupu za uwolnienie dziewczyny. "Porywacz" twierdził, że podczas następnej rozmowy powie gdzie i kiedy mają być przekazane pieniądze. Już nie zadzwonił. A policja zatrzymała 21-letniego Piotra G., byłego chłopaka dziewczyny. Okazało się, że to on najpierw kupił broń, później zabrał Afrodytę samochodem do lasu. Piotr G. początkowo nie przyznawał się do winy, później opowiedział, jak doszło do zbrodni i wskazał okolicę, w której zakopał ciało. Afrodyta została postrzelona w głowę i serce. Podczas rozprawy Piotr G. twierdził, że dziewczyna sama się postrzeliła, a on ją z litości dobił. Sąd nie dał mu wiary i skazał na 25 lat więzienia.