Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

11. PKO Poznań Półmaraton: Akcja charytatywna "biegnę dla Filipa i Alberta". Biegacze wspierali chorych chłopców

Radosław Patroniak
Fundacja PKO Banku Polskiego zadbała o to, by co piąty z uczestników poznańskiego półmaratonu wziął udział w akcji charytatywnej „biegnę dla Filipa i Alberta”. Zaangażowanie zawodników, którzy przypięli do koszulek kartki z takim napisem zostanie przeliczone na wsparcie finansowe dla 8-letniego Filipa i 20-letniego Alberta.

Obaj chłopcy są bardzo poważnie chorzy i wymagają specjalistycznego leczenia. – Już w piątek rozdaliśmy 750 kartek. Zawodnicy po odebraniu pakietów podchodzili i pytali się dla kogo mogą pobiec. Nikt nie odmówił – przyznała Ewa Bogucka z PKO Banku Polskiego.

Nie trudno się domyślić, że reakcje biegaczy były pozytywne. – Pomysł jest świetny, tak robi się na całym świecie. Historie tych chłopców poruszają serce. W obecnych czasach często widać, ile jest osób potrzebujących. Z jednej strony człowiek się wobec tego uodparnia, a z drugiej – nie może być obojętny. Dumnie się biegnie z myślą, że robi się coś dla siebie i dla innych – przyznał Tomasz Krystkowiak z Poznania.

Podobną opinię wyraził Tomasz Fligner. – Dla chłopaków taka akcja wiele znaczy. Historia Alberta jest straszna. Nie mogę zrozumieć, że do dzisiaj nie zatrzymano sprawcy pobicia i osoby, która go przejechała autem – zauważył biegacz z Buku.

Wśród kibiców na mecie pojawili się najbliżsi wspomnianych chłopców. – Albert zawsze bardzo lubił sport. Do 15 roku życia grał w piłkę w Warcie, a już trzy lata wcześniej zakochał się w jeździe na deskorolce. Występował w zawodach i chciał być jak Tony Hawk, słynny specjalista od trików na deskorolce. Marzył o wyjeździe do Hiszpanii lub USA. Teraz jego życie to mozolna rehabilitacja w klinice. Cieszę się, że w tych trudnych chwilach znaleźli się ludzie, którzy zechcieli nam pomóc na czele z mamą kolegi Alberta, panią Anią, która zgłosiła syna do Fundacji PKO Banku Polskiego – mówił Przemysław Radomski.

Podziękowania organizatorom akcji złożyła także mama Filipa.– Szlachetny cel warto wspierać w każdych okolicznościach. Ci, którzy narzekają, że półmaraton to tylko problemy komunikacyjne, nie byli chyba nigdy na trasie i nie czują ducha sportu – podkreśliła Olga Witkowska z Poznania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto