12-latek, który spadł ze schodów, nie żyje

Do tragicznego upadku doszło kilka dni temu, 1 października. Chłopiec wraz z kolegą bawili się jeżdżąc ruchomymi schodami Galerii Malta. W pewnej chwili 12-latek wszedł na poręcz ruchomych schodów, jednak nie utrzymał się na niej i spadł z wysokości 2. piętra. W stanie ciężkim przewieziono go do szpitala.

Niestety, mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go utrzymać przy życiu. Zmarł 8 października około godziny 15.

Prokuratura Rejonowa Nowe Miasto nadal prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Prokuratorzy zabezpieczyli dokumentację medyczną, trwa postępowanie z art.155 Kodeksu karnego w sprawie o nieumyślne spowodowanie śmierci.
- Ale nie wynika z tego, że możemy któremukolwiek z opiekunów chłopca zarzucić zaniedbanie, jeśli chodzi o opiekę. W tej chwili z zebranych dowodów wynika, że był to ewidentnie nieszczęśliwy wypadek - powiedziała Magdalena Mazur - Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Ale to w tej chwili. Po to prowadzimy czynności, by ustalić okoliczności zdarzenia i z całkowitą pewnością wykluczyć udział osób trzecich.

Wypadek w "Malcie": 12-latek spadł z drugiego piętra. Znamy przyczynę W centrum handlowym "Malta" 12-letni chłopiec spadł z wysokości 2. piętra. - Został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim - mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.