Przez 13 lat Off Cinema przeszedł ogromne zmiany. Z przeglądu klasycznie offowego kina, tworzonego głównie przez amatorów, przekształcił się w pełni profesjonalny festiwal o międzynarodowym zasięgu.
Jeszcze 7-8 lat temu nie było problemów definicyjnych – jako „off” zaliczano wszystko, co powstało poza oficjalnym obiegiem filmowym. Na festiwalu więc pokazywano filmy zrealizowane głównie w klubach filmowych, animowane amatorskie produkcje (często sposobem realizacji i narracji znacznie przewyższające te, powstałe w studiach filmów animowanych) oraz amatorskie filmy kręcony przez tych nielicznych, którzy dysponowali kamerami. Bardzo często były to filmy zrealizowane na taśmie filmowej – 16 lub 35 mm, kamery wideo pojawiły się dopiero później.
Na Off Cinema docierały także etiudy studenckie – chociaż jakością produkcji przewyższały pozostałe filmy, to bardzo często ustępowały im w pomysłowości i odwadze podejścia do tematów. Potem nastąpił wielki rozkwit wideo – kamery stawały się coraz bardziej dostępne, zarówno pod względem finansowym jak i uproszczonej obsługi. Kręceniem filmików zajęli się praktycznie wszyscy. Powszechność narzędzi filmowych spowodowała jednak zdecydowany spadek jakości. Nie trzeba było już obawiać się o to, że zabraknie drogiej i niedostępnej taśmy, można było kręcić wszystko i wszędzie. I jednocześnie zabrakło pomysłów, o umiejętnościach warsztatowych nie wspominając.
Nie odbiło się to na jakości konkursowych filmów na Off Cinema – a wszystko za sprawą zmiany definicji tego, co się za „off” uważało. Do tak zwanej sfery niezależnej – bez udziału dystrybutorów, studiów filmowych, zespołów producenckich – przeszło wielu zawodowych filmowców. Kręcili w pełni profesjonalne filmy, które definicyjnie były filmami „offowymi”. Poza tym twórczością niezależną zainteresowały się różne stacje telewizyjne poświęcając im całe programy. Tym samym pozbawiając je jednego z przymiotów „offowości” – braku oficjalnego obiegu.
Przed trzema laty organizatorzy Off Cinema po raz kolejny postanowili przebranżowić festiwal. Zrezygnowali z nie do końca określonego „offu” na rzecz filmów dokumentalnych. Paradoksalnie – ten najstarszy gatunek filmowy jest współcześnie w Polsce właśnie definicyjnym „offem” – najczęściej powstaje bez udziału całej machiny producenckiej, nie jest nigdzie pokazywany (bo reportaże telewizyjne wbrew powszechnemu mniemaniu filmami dokumentalnymi nie są).
Wystarczyły zaledwie dwie edycje Off Cinema poświęcone w całości filmom dokumentalnym zrealizowanym przez młodych filmowców, by festiwal zabłysnął jeszcze większą renomą – wszystko za sprawą jakości prezentowanych obrazów. W tym roku komisja selekcyjna wybrała 46 konkursowych filmów spośród 200 propozycji nadesłanych z całego świata. A trzeba pamiętać o tym, że sława „dobrego” festiwalu powoduje, że przysyłane są coraz lepsze filmy.
W tym roku, wraz z remontem kilku zamkowych sal, Off Cinema zatoczył koło. Zamiast w pełnej Sali Wielkiej – jak to ostatnimi laty bywało – seanse odbywają się w Sali Kameralnej, która zaraz potem zostanie zamknięta i w niej także rozpocznie się remont. Muszę przyznać, że z wielkim sentymentem wspominam te festiwalowe pokazy w Sali Kameralnej sprzed lat. Miały swój niesamowity klimat. Czy uda się go odtworzyć w tym roku? Przekonamy się – przed nami jeszcze bowiem trzy dni pełne konkursowych filmów.
Od kilku lat na inauguracji festiwalu pokazywany jest jakiś niemy film ze specjalnie napisaną do niego muzyką przez Rafałą Rozmusa i graną na żywo w czasie seansu przez orkiestrę kameralną pod dyrekcją kompozytora. Tegoroczna inauguracyjna propozycja – „Eskimoskie dziecko” Waltera Schmidthässlera z 1918 – zmusza do zastanowienia czy i ta festiwalowa formuła się nie przeżyła. Muzyka tworzona przez Rafała Rozmusa jest dobrą muzyką ilustracyjną, ale niczym więcej. Takie seanse były wielką atrakcją przed kilku laty, jednak gdy widziało się nieme obrazy z muzyką pisaną chociażby przez zespół Snowman, to od takich pokazów chce się czegoś więcej. Już wiemy, że warstwa dźwiękowa nie musi być tylko przyjemnym dla ucha podkładem.
Sam stary niemiecki film był oczywiście wielką gratką, ponieważ do tej pory praktycznie nigdy nie był w Polsce pokazywany. Jednak treściowo to (chociaż świetnie zrobiona) infantylna bajka o miłości z pseudonauową pasją poznania w tle. Chociaż świetnie się na nim bawiłem, to groteskowe potraktowanie „dzikiego” Inuita powodowało, że już od połowy seansu miałem ochotę przypomnieć sobie „Nanooka” – co prawda starszego o cztery lata od „Eskimoskiego dziecka”, ale pefrekcyjnego filmu o życiu Inuitów autorstwa Robert J. Flaherty’ego. (Co oczywiście po powrocie do domu natychmiast uczyniłem.)
Może warto sięgnąć do archiwów filmów dokumentalnych, lub jak niektórzy wolą – antropologicznych – z tamtego okresu? Są równie nieznane jak fabularne produkcje, a nie zestarzały się tak jak one i byłyby bliższe festiwalowej tematyce. Warto także do stworzenia muzyki do nich zaangażować młodych, otwartych na eksperymenty twórców.
Sprawdź dokładny program XIV Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Off Cinema.
17 listopada 2010, środa
17.00-18.30 I Prezentacja konkursowa
19.00 Uroczyste otwarcie XIV MFF OFF CINEMA
18 listopada 2010, czwartek
10.00-11.30 II Prezentacja konkursowa
12.00-13.30 III Prezentacja konkursowa
15.30-17.00 IV Prezentacja konkursowa
17.30-19.00 V Prezentacja konkursowa
20.00-22.00 VI Prezentacja konkursowa
22.15 Maciej Cuske – spotkanie z jurorem
19 listopada 2010, piątek
10.00-11.30 VII Prezentacja konkursowa
12.00-13.30 VIII Prezentacja konkursowa
15.30-17.00 IX Prezentacja konkursowa
17.30-19.00 X Prezentacja konkursowa
21.00 Maria Zmarz-Koczanowicz – spotkanie z przewodniczącą Jury
20 listopada 2010, sobota
10.30-11.45 XI Prezentacja konkursowa
12.15-13.40 XII Prezentacja konkursowa
16.00 Pokaz specjalny filmów dokumentalnych z Wyższej Szkoły Filmowej i Telewizyjnej „Konrad Wolf” w Poczdamie/ HFF „Konrad Wolf”
20.00 Gala kończąca XIV MFF OFF CINEMA
21 listopada 2010, niedziela
12.00 Pokaz filmów nagrodzonych podczas XIV MFF OFF CINEMA
Czytaj także: |
Ostatnie takie Off Cinema 46 filmów dokumentalnych zobaczymy w ramach XIV Międzynarodowego Festiwalu Off Cinema. Pierwsze seanse już w środę. |
Kto wygra wybory na prezydenta Poznania? - sonda SMS |
Festiwal WISEART Sztuka walki. Trwanie wojownika. Narodziny artysty 15-20 listopada 2010 |
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?