2,5-tonowy krzyż nad Fortem VII

- Krzyż upamiętnia męczeństwo więźniów w obozach hitlerowskich w całym kraju, nie tylko tu u nas - wyjaśnia Krzysztof Płonka, kierownik Muzeum Martyrologii Wielkopolan w Forcie VII. - Chcieliśmy go ustawić 10 października z okazji rocznicy założenia na Forcie VII Konzetrationslager Posen i połączyć to z otwarciem nowej ekspozycji w Forcie, jednak wówczas udało się go tylko poswięcić.

Ustawienie tak potężnego krzyża nie było łatwą sprawą. Mógł to zrobić tylko dźwig, ale trzeba było znaleźć taki, który uniósłby potężny krzyż, ale był na tyle mały i zwrotny, by mógł wjechać do fortu i miał wystarczająco długie ramię, by krzyż ustawić na właściwym miejscu.

- Dźwig przyjechał już wczoraj, sam przejazd przez bramę nie był łatwy, ledwo się zmieścił - opowiada Krzysztof Płonka. - Manewrowanie na pochylni i przy samych umocnieniach też wymagało dużej precyzji, więc dobrze, że ludzi wówczas nie było, bo mogło być niebezpiecznie.

Metalowy krzyż stanął na miejscu drewnianego krzyża, który ustawiono na forcie jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku. Jest nieco inny niż jego poprzednik.
- Jego jedno ramię jest nietypowe - wyjaśnia Płonka. - Symbolizuje więzienną szubienicę.

Nowy krzyż już stoi i góruje nad fortem. Doskonale go widać także od ulicy Polskiej. Jak zapewnia jego twórca Marek Świerkowski, jest zabezpieczony przed kaprysami pogody i powinien stać na swoim miejscu bez uszczerbku przez długie lata.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.