Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

2011 to nie był dobry rok dla poznańskiego sportu

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Grzegorz Wojtkowiak, porazka Lecha
Grzegorz Wojtkowiak, porazka Lecha archiwum/eM
Poznańscy kibice nie będą miło wspominać 2011 r. Dla większości to był raczej czas rozczarowań niż sukcesów.

Postanowiliśmy subiektywnie podsumować poznański sport w 2011 roku. Zachęcamy do lektury i polemiki w komentarzach pod artykułem.

Lech Poznań
Zaczęło się tak pięknie – Lech zaczynał rok od gry w 1/16 Ligi Europejskiej i pierwszy mecz z SC Braga na Bułgarskiej nawet wygrał. Niestety, po rewanżu z awansu do dalszych gier cieszyli się Portugalczycy. Kibice łatwo by się z tym pogodzili, gdyby Kolejorz sezon zakończył w mistrzowskiej koronie lub chociaż z Pucharem Polski. Niestety, lechici musieli zadowolić się tylko piątym miejscem w tabeli, a na dodatek przegrali finałowy pojedynek o krajowy puchar z Legią Warszawa.

Nowy sezon poznaniacy zaczęli znakomicie, ale szybko okazało się, że bez goli Artjoma Rudneva są bezradni. W efekcie po 17 kolejkach są na dopiero piątym miejscu w tabeli z aż 9-punktową stratą do prowadzącego Śląska Wrocław. Kibice głośno domagają się zwolnienia trenera Jose Mari Bakero, który jednak na razie zachował stanowisko.

Warta Poznań

Kibice Zielonych jako jedni z nielicznych mają prawo dobrze wspominać miniony rok. Wiele wskazywało, że 2011 może zapisać się w historii jako data upadku klubu. Na początku roku sekcję piłkarską przejęła jednak Izabella Łukomska-Pyżalska, która swoim finansami uratowała drużynę przed spadkiem do II ligi. W nowym sezonie Warta miała walczyć o ekstraklasę, ale nic na to nie wskazuje, aby to mogło się udać. Podczas fatalnej rundy jesiennej aż dwukrotnie zwalniano trenerów, a po 20 kolejkach Zieloni tracą do drugiego miejsca w tabeli, dającego awans, aż 12 punktów. Mimo wszystko rok 2011 był dla Warty udany – klub nareszcie nie jest stoi nad przepaścią.

PSŻ Lechma Poznań

Skorpiony zimą znajdowały się w podobnej sytuacji jak Warta, ale ich historia nie skończyła się happy endem. Po wielu perturbacjach klub przystąpił do rozgrywek, w których spisywał się katastrofalnie, na co wpływ miała przede wszystkim cały czas pogarszająca się sytuacja finansowa. W końcówce sezonu doszło do tego, że poznańscy żużlowcy musieli mecze oddawać walkowerem, bo albo nie mieli zawodników albo własnego toru. Cały czas mówi się, że klub ma dalej istnieć, ale wierzą w to chyba tylko najwięksi optymiści. Nawet brązowy medal Mistrzostw Polski Par Klubowych Roberta Miśkowiaka i Norberta Kościucha nie zmieni faktu, że był to najgorszy rok w dziejach PSŻ. Oby nie był ostatni...

PBG Basket Poznań

Poznańscy koszykarze sezon 2010/2011 zakończyli w I rundzie play-off, co należy uznać za niezły wynik. Z powodów finansowych klub miał jednak problem z przystąpieniem do kolejnego sezonu. Ostatecznie udało się zbudować młody zespół, któremu nikt nie dawał większych szans na zawojowanie Tauron Basket Ligi. Poznaniacy spisują się jednak całkiem nieźle, sprawiając kilka niespodzianek i przede wszystkim imponując walecznością. Nie był to rok sukcesów, ale też trudno mówić o porażkach.

Indywidualnie

Rok 2011 nie przyniósł nam też spektakularnych sukcesów indywidualnych. Żaden z poznaniaków nie przywiózł medalu z mistrzostw świata w lekkiej atletyce. Niedosyt pozostawili kajakarze i kajakarki – tylko Aneta Konieczna z Posnanii i Ewelina Wojnarowska z mistrzostw świata przywiozły brązowe medale.

Wydarzenia

Rok 2011 obfitował też w wiele ciekawych wydarzeń sportowych w Poznaniu. W sierpniu na Stadionie Miejskim komplet publiczności oglądał motocrossowe zawody Red Bull X-Fighters, a w lutym stolica Wielkopolski była gospodarzem halowych mistrzostw świata w hokeju na trawie, na których nasza męska reprezentacja zdobyła wicemistrzostwo. W czerwcu w wypełnionej po brzegi Arenie awans na mistrzostwa Europy wywalczyli polscy szczypiorniści. Cieszy też na pewno kolejny rekord frekwencji podczas poznańskiego maratonu. W minionym roku w Poznaniu mieliśmy też okazję oglądać zawody dość nietypowe jak wyścigi motocykli na lodzie, czy mistrzostwa w strzelaniu z łuku... w trakcie jazdy konnej.

Ważnym wydarzeniem było też otwarcie Term Maltańskich z basenem olimpijskim, na którym w grudniu czołowi polscy pływacy z Otylią Jędrzejczak na czele walczyli o medale mistrzostw kraju.

Wydarzeniem – porażką roku był chyba mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej z drużyną Węgier. Wysokie ceny biletów sprawiły, że na Stadionie Miejskim pojawiło się zaledwie 7 tysięcy kibiców.

Frekwencja na meczach rozgrywanych na Bułgarskiej to chyba największe rozczarowanie całego minionego roku. Z liczby widzów na swoich zwłaszcza jesiennych spotkaniach na pewno nie są zadowoleni zarówno w Lechu jak i Warcie.


A co Wy uważacie za największy sukces i największą porażkę w poznańskim sporcie w 2011 roku? Zachęcamy do dyskusji pod artykułem.





emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto