Młodzi i starzy, zawodowcy i amatorzy, single rodziny z dziećmi - przeszło 250 miłośników dwóch kółek spotkało się w niedzielne południe przy pomniku Starego Marycha, by wyruszyć na tradycyjny przejazd ulicami Poznania zakończony topieniem nietypowej marzanny. Rowerzyści co roku witając wiosnę, topią symbol swoich utrapień.
- Władze zwracają uwagę na nasze postulaty - mówi Zygmunt Wileniec, jeden z organizatorów. – Ciągle coś się zmienia, powstają trasy rowerowe, usuwane są przeszkody. Co roku staramy się rozwiązać inny problem i mamy nadzieję, że i tym razem nie pozostanie to bez echa.
W tym roku marzanną było zarządzenie w sprawie konsultacji projektów drogowych, które pomijają opinie środowiska rowerzystów.
- Chcemy, żeby decyzje dotyczące rowerzystów były z nami konsultowane – mówi Zygmunt Wileniec. – Do tej pory nasze uwagi były odrzucane, lub rozpatrywane dopiero wtedy, kiedy w projekcie nic już nie dało się zmienić. Budowa wielu obiektów jest obecnie niedostosowana do potrzeb rowerzystów.
A tych z roku na rok w Poznaniu przybywa, czego najlepszym dowodem jest frekwencja na teogorcznym powitaniu wiosny. Wzięło w nim udział dwukrotnie więcej osób niż przed rokiem.
- Rower to najlepszy sposób na aktywne spędzenie czasu, to bardzo przyjemne i tanie - wyjaśnia Katarzyna Hartmann, która w wydarzeniu uczestniczy już od 10 lat.
Każdy z fanów dwóch kółek bez zastanowienia wymienia wiele zalet korzystania z tego środka transportu: szybkość jazdy, poprawa zdrowia i kondycji, sposób na relaks i przede wszystkim dobra zabawa.
Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.
**
**
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?