Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

4-letnia Oliwia z Poznania została odebrana babci. Mieszkały w ośrodku dla bezdomnych. Psycholog: Dzieci mają różne potrzeby

Angelika Sarna
Angelika Sarna
Czteroletnia Oliwia z Poznania została na początku sierpnia odebrana babci. Kobieta przekonuje, że decyzja sądu o przekazaniu dziecka do rodzina zastępczej jest niesprawiedliwa. Czy tak jest faktycznie? Dotarliśmy do sądowego uzasadnienia tej decyzji. Wynika z niego, że jedną z przyczyn był fakt, iż babcia z wnuczką mieszkają w ośrodku dla bezdomnych. Czy sąd podjął słuszną decyzję – zapytaliśmy o to co najważniejsze jest dla dziecka w podobnej sytuacji psychologa Konrada Piotrowskiego.
Czteroletnia Oliwia z Poznania została na początku sierpnia odebrana babci. Kobieta przekonuje, że decyzja sądu o przekazaniu dziecka do rodzina zastępczej jest niesprawiedliwa. Czy tak jest faktycznie? Dotarliśmy do sądowego uzasadnienia tej decyzji. Wynika z niego, że jedną z przyczyn był fakt, iż babcia z wnuczką mieszkają w ośrodku dla bezdomnych. Czy sąd podjął słuszną decyzję – zapytaliśmy o to co najważniejsze jest dla dziecka w podobnej sytuacji psychologa Konrada Piotrowskiego. pixabay
Czteroletnia Oliwia z Poznania została na początku sierpnia odebrana babci. Kobieta przekonuje, że decyzja sądu o przekazaniu dziecka do rodziny zastępczej jest niesprawiedliwa. Czy tak jest faktycznie? Dotarliśmy do sądowego uzasadnienia tej decyzji. Wynika z niego, że jedną z przyczyn był fakt, iż babcia z wnuczką mieszkają w ośrodku dla bezdomnych. Czy sąd podjął słuszną decyzję? Porozmawialiśmy o tym z psychologiem Konradem Piotrowskim.

Czy wychowywanie dziecka w ośrodku dla bezdomnych może wpłynąć na jego przyszłość?
To oczywiście zależy od konsekwencji przebywania w takim ośrodku. Im mniejsze jest dziecko, tym mniejsze znaczenie będzie miało miejsce zamieszkania. Zwyczajnie, małe dzieci nie rozumieją jeszcze takich kwestii i wszystko jest dla nich naturalne. Więc w przypadku maluchów miejsce przebywania nie wpływa negatywnie lub pozytywnie na jego rozwój pod warunkiem, że będzie miało zapewnioną odpowiednią opiekę i zaspokojone niezbędne potrzeby emocjonalne i biologiczne. Niezbędne dla małego dziecka jest posiadanie bliskich, dających bezpieczeństwo relacji z dorosłymi.

Miejsce nie wpływa na rozwój dziecka?
Zdrowy rozwój dziecka jest możliwy wtedy, gdy środowisko rozwoju jest dopasowane do jego potrzeb i umożliwia ich zaspokojenie. Jeśli ośrodek dla bezdomnych pozwalałby na zaspokojenie potrzeb rozwojowych dziecka, to ono mogłoby się rozwijać bez przeszkód. Ale jeżeli nie - bo nie ma zapewnionych odpowiednich warunków - to nie powinno tam przebywać. Na różnych etapach rozwoju dzieci mają jednak różne potrzeby. Do końca okresu przedszkolnego szczególnie ważne są poczucie bezpieczeństwa, pozytywne relacje z bliskimi, warunki do zabawy, poznawania świata, możliwość wchodzenia w interakcje z rówieśnikami. Kiedy dziecko wchodzi w okres szkolny pojawią się kolejne potrzeby, rozpoczyna się rozwój samooceny, dziecko zaczyna formalną edukację, więcej czasu spędza wśród rówieśników. Myślę, że w tym wieku już znacznie trudniej byłoby zapewnić mu odpowiednie warunki w ośrodku dla bezdomnych. O ile w ogóle byłoby to możliwe.

Odebranie dziecka od członka rodziny biologicznej spowoduje traumę?
Takie sytuacje mogą być bardzo trudne emocjonalnie, a czasami traumatyczne. Ale są to kwestie bardzo indywidualne. Nie wiemy czy pozostawanie z rodziną biologiczną byłoby długofalowo dobre dla tego dziecka, w tej konkretnej sytuacji. Sąd dysponował pogłębioną oceną sytuacji i na tej podstawie uznał, że taką interwencję należy przeprowadzić. Z pewnością specjaliści zaangażowani w tę sprawę dążyli także do tego, aby oszczędzić dziecku trudności które mogłyby pojawić się za kilka lat.

A czy kwestia wieku opiekuna jest ważna? Osoba po 70-tce jest odpowiednia do sprawowania opieki nad małym dzieckiem?
Babcie i dziadkowie często tworzą rodziny zastępcze dla swoich wnuków. Oczywiście podjęcie takiej decyzji jest poprzedzone badaniem sytuacji rodzinnej. W przypadku gdy dziecko jest bardzo małe, a dziadkowie są już w podeszłym wieku należy rozważyć co stanie się z dzieckiem, gdy w ciągu kilku lat dziadkowie umrą. Decyzja podjęta z punktu widzenia dobra dziecka, a takie podejmuje sąd, musi być decyzją długofalową gdyż młodzież potrzebuje dziś opieki do dwudziestego roku życia, a nawet dłużej.

Jeżeli dziadkowie źle wychowali swoje dzieci powinni mieć szansę na wychowanie wnuków porzuconych przez biologicznych rodziców?
To zależy co Pani uważa za „złe wychowanie”. Jeśli ocenimy, że ktoś nie posiada wystarczających kompetencji wychowawczych, to oczywiście nie należy przekazywać mu dziecka do opieki. To chyba zrozumiałe. Ale kompetencji wychowawczych nie można oceniać na podstawie tego jak poszło w życiu innym dzieciom tej osoby. Owszem, rodzice wpływają na bieg życia swoich dzieci, ale nie są przecież jedynym źródłem takiego wpływu. Na rozwój młodych ludzi wpływają ich rówieśnicy, media, inni dorośli, także przypadkowe zdarzenia. Ogromne znaczenie mają też cechy osobowości danej osoby. Nie ma żadnej podstawy do tego, żeby winić rodziców za wszelkie niepowodzenia ich dzieci. Czasami dziecko albo nastolatek doświadczy poważnych zaburzeń rozwoju albo zaburzeń psychicznych choć rodzice posiadają wysokie kompetencje rodzicielskie, a czasami dziecko z dysfunkcyjnej rodziny okaże się rozwijać bez większych trudności.

Dziecko może przenosić zachowania ze środowiska? Czy to oznacza, że grozi mu bezdomność?
Dziecko obserwuje swoje otoczenie i oczywiście uczy się od dorosłych różnorodnych zachowań i wzorców reagowania. Jeśli dziecko rozwija się w patologicznym środowisku, to oczywiście rośnie prawdopodobieństwo, że powtórzy wiele dezadaptacyjnych zachowań. Widać to chociażby w tym, że dzieci z rodzin dysfunkcyjnych są bardziej zagrożone patologiami społecznymi w przyszłości. Ale mówimy tu o ryzyku, a nie zero-jedynkowych zależnościach. Im więcej profesjonalnego wsparcia otrzyma dziecko pochodzące z trudnych środowisk, tym mniejsza szansa, że jego rozwój ulegnie zaburzeniu.

A co się stanie jeśli dziecko zżyje się z rodziną zastępczą. Powinno wracać do biologicznych rodziców?
Zawsze dąży się do tego, żeby dziecko wychowywało się w rodzinie biologicznej, o ile zapewnia mu ona dobre warunki do rozwoju. Każda zmiana opiekunów do których dziecko jest przywiązane jest kolejnym stresującym doświadczeniem i należy dążyć do minimalizowania takich doświadczeń. Ale nie zawsze jest to możliwe i to także trzeba zaakceptować. Nie wszystkie dzieci mają to szczęście, że wychowują się w zgodnych, kochających się, pełnych rodzinach. W przypadku gdy takich warunków nie ma, sytuacja oczywiście się komplikuje i czasami wymaga podejmowania decyzji z kategorii mniejszego zła. Nie zawsze mamy ten luksus, że możemy wybierać między dobrym i złym rozwiązaniem. Czasami wszystkie dostępne rozwiązania niosą ze sobą ryzyko dla dziecka i pozostaje nam wybrać to rozwiązanie w przypadku którego to ryzyko jest mniejsze.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto