Serce Moje to córka grafika Yossiego Lemela. Naprawdę ma na imię Noa, ale "Serce Moje" jest pieszczotliwym imieniem, jakie nadała jej babcia, która pochodzi z Polski, z Będzina. Artysta, mieszkający na stałe w Izraelu, przyjechał z rodziną do miasta, z którego pochodzą jego rodzice, i tam robił zdjęcia swoim bliskim. Przede wszystkim Noi, która na kilku fotografiach występuje jako siedem identycznych dziewczynek - symbolizuje tym samym siedem córek swojej babci.
Lemel fotografował też siebie w roli swojego ojca. Przebrał się w uniform więźnia Oświęcimia, ogolił głowę i w obozie robił zdjęcia samemu sobie. Czy to próba zmierzenia się z traumatycznymi dziejami rodziny? Z historią? Sam Lemel twierdzi, że to "budowanie mostu do przeszłości". A co przez to rozumie, niech sobie każdy zinterpretuje sam.
"Serce moje" to nie jedyna wystawa Lemela otwarta z okazji Tzadik Poznań Festiwal. W Muzeum Narodowym zaprezentowane zostały również najróżniejsze plakaty artysty, powstałe po 2002 roku. Ich tematyka nawiązuje przede wszystkim do konfliktu izraelsko - palestyńskiego. Nie ma na nich jednak dramatycznych obrazów uchodźców w obozach czy umierających ofiar zamachów bombowych. Jest za to gołąbek pokoju w formalinie, kredki układające się w laskę dynamitu i pocisk rakietowy unieszodliwiony... kolorową niktą i szpilkami.
Kto jest ciekawy treści pozostałych plakatów (a jest ich sporo), niech odwiedzi muzeum. Wystawa jest czynna do 24 sierpnia.
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?