Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

7 z garażu - Wokalista Much o tym, jak odnieść sukces

aaam
aaam
Muchy, zespół Muchy, koncert Much
Muchy, zespół Muchy, koncert Much archiwum/Radek Rakowski
- Rynek muzyczny to brutalna branża, to nie jest handlowanie zniczami na 1 listopada – mówi Michał Wiraszko, wokalista zespołu Muchy.

Wyślij zgłoszenie do plebiscytu 7 z garażu


Od 3 października w całej Polsce trwa plebiscyt MM Moje Miasto Siedmiu z Garażu adresowany do młodych zespołów muzycznych, które dzięki niemu mają szansę zaprezentować swoją tworczość przed Użytkownikami MM-ek w całej Polsce.

Przy okazji MM Poznań rozmawia ze znanymi poznańskimi artystami o początkach swojej kariery. Muchy to zespół, który za odkrycie 2006 roku uznały redakcje "Machiny" i 3 Programu Polskiego Radia. M.in. o tym, co powinni zrobić młodzi artyści, by móc pochwalić się podobną przygodą opowiada w rozmowie z MM Poznań Michał Wiraszko, wokalista zespołu. 

Katarzyna Sierotko: Jak to wyglądało, kiedy Muchy rozpoczynały swoją przygodę z muzyką?

Michał Wiraszko: Pominę tu prehistorię, czyli szkoły muzyczne, czy zespoły młodzieżowe w liceum, bo to robi każdy, kto chce w dorosłości zająć się muzyką. My, na studiach, często chodziliśmy razem na koncerty i w którymś momencie pojawił się pomysł założenia zespołu. Najpierw graliśmy na dwie gitary na domówkach studenckich, z czasem wynajęliśmy stary biurowiec fabryczny na Starołęce i zaczęliśmy w nim organizować próby. Często odbywały się one kosztem studiów – trzeba to przyznać, ale zatraciliśmy się w graniu, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Dlaczego „Muchy”? Co się kryje za nazwą zespołu?

To było tak: spotkaliśmy się z chłopakami, chyba w jakiejś knajpie, między zajęciami i doszliśmy do wniosku, że trzeba byłoby w końcu wymyślić jakąś nazwę dla zespołu. Padło kilka propozycji i jakoś tak wyszło, że będą Muchy. Ta nazwa uderza takim brakiem filozofii, że aż jestem z tego dumny. Absolutnie nic za nią nie stoi.

Jak to się stało, że Muchy zaistniały na scenie muzycznej? W jaki sposób udało się wam zdobyć popularność?

Kiedy zaczynaliśmy grać, to był właściwie śmieszny okres. W sieci zaczynały funkcjonować różnego rodzaju fora i portale społecznościowe. Pojawił się również MySpace. Pewnego dnia usiedliśmy i zaczęliśmy się zastanawiać, czy w ogóle powinniśmy stworzyć tam sobie profil, czy to nie będzie obciach. Koniec końców założyliśmy konto i to właściwie pozwoliło nam zdobyć popularność.

Czy to znaczy, że Internet jest dobrym miejscem na dzielenie się twórczością muzyczną?

Nie ma innej drogi poza Internetem, np. te wszystkie talent-show moim zdaniem są gównem. Nic dobrego się tam nie wydarzy, bo te programy polegają na promowaniu jurorów, a nie uczestników. Nie można talentu do obcowania z dźwiękami oceniać w przerwie pomiędzy występami ludzi, którzy połykają miecze. To nie przetrwa, a najlepszym tego przykładem jest Alicja Janosz.

Jak na początkujących artystów reagują ci, którzy już się wybili, są rozpoznawalni i cieszą się dużą popularnością?

Jak w każdej dziedzinie, istnieje cały wachlarz znajomości i stosunków między tak zwanymi starymi „wyjadaczami” a młodymi adeptami muzycznymi. Mieliśmy sympatyczne doświadczenia np. z zespołem Hey, z którym wyjechaliśmy w trasę koncertową. Bardzo miło wspominamy tamten czas. Hey udostępnił nam nawet swoją garderobę! Ale kilkakrotnie spotkaliśmy się również z dużą niechęcią. Znalazły się osoby, które próbowały nam udowodnić, że cokolwiek nie zrobimy to i tak daleko nie zajdziemy. Dziś nie odbieram od nich telefonów. Taka postawa do niczego nie prowadzi.

Jaką tworzyć muzykę?

Szczerą.

Miałam na myśli rodzaj muzyki, jej typ...

Jeżeli wziąć pod uwagę statystyki dotyczące popularności muzyki to w pierwszej dziesiątce, na najwyższych pozycjach znajdzie się r&b i soul. Rock będzie miał jakieś 3 proc., więc jeśli twoje pytanie dotyczy tego, co się dobrze sprzedaje to właśnie r&b i soul.

Muchy mimo wszystko wybrały rocka.

My po prostu inaczej nie umiemy grać. Od zawsze mieliśmy to w naszych uszach, rękach i w duszach.

Młode zespoły zaczynając swoją karierę, muszą zorganizować sobie zaplecze specjalistów: grafik, menedżer, ktoś od PR itp. Czy Twoim zdaniem trzeba zatrudnić profesjonalistów czy może warto wybrać kogoś z zespołu?

Na samym początku na pewno przyda się sprawny i energiczny menedżer. Dobrze, jeśli będzie posiadał dwie cechy, po pierwsze będzie miał zmysł biznesowy i po drugie, wrażliwość muzyczną. Nam się udało na takiego człowieka trafić. Uniknęliśmy dzięki temu wielu wpadek. Nie ma co się oszukiwać - rynek muzyczny to brutalna branża, to nie jest handlowanie zniczami na 1 listopada. Czasem przez jeden błąd można wiele stracić.

Załóżmy taką sytuację: jest sobie zespół X i udaje mu się wygrać w naszym plebiscycie 7 z Garażu, tu w Poznaniu. Dostaje nagrodę w wysokości 1000 zł. Co dalej?
Widzę dwie możliwości: albo wziąć ten 1000 zł i nagrać za całą sumę jeden dobry numer w dobrym studiu, tak, by nikt nie mógł uwierzyć, że ten utwór nagrał młody początkujący zespół. Zrobić dobre wrażenie i zacząć karierę. Albo druga opcja: wynająć busa, zatankować go za te 1000 zł i zagrać możliwie najwięcej koncertów. Nie widzę innej możliwości, bo jeśli członkowie zespołu podzielą się po 250 zł i każdy pójdzie to sobie wydać, to nikt o nich więcej nie usłyszy. Na muzyce nie zarabia się od pierwszej chwili.

Gdybyś mógł dać młodym artystom jedną, dobrą radę na start. Co by nią było?

Nie myśleć o przyszłości. Postawić wszystko na jedną kartę. Grać, grać, grać.

7 z garażu - szukamy talentów!

Siedmiu z garażu - weź udział w naszym plebiscycie!

Jesteś młodym wykonawcą, ale jeszcze nie przebiłeś się do mediów? A może znasz utalentowane osoby, które zasługują na medialną promocję? Zgłoś je do naszego plebiscytu Siedmiu z Garażu!

W całej Polsce szukamy utalentowanych artystów

Zespoły muzyczne i indywidualni wykonawcy, niezależnie od tego, jaki gatunek muzyki tworzą - oni mogą wziąć udział w naszym plebiscycie.

Serwis specjalny | Uczestnicy | Regulamin | 7 z garażu na Facebooku



Patronem medialnym plebiscytu Siedmiu z Garażu

jest Fabryka Zespołów


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto