Tylko wyjątkowy splot niekorzystnych rozstrzygnięć
może pozbawić nas szans na bezpośredni awans
do finałów mistrzostw świata w Niemczech.
Jednego punktu brakuje polskim piłkarzom do bezpośredniego awansu do finałów mistrzostw świata. Mogą go wywalczyć 12 października w kończącym eliminacje meczu z Anglią. Jednak niewykluczone, że z awansu będziemy cieszyć się zanim piłkarze Anglii i Polski wyjdą na boisko w Manchesterze, a stanie się on faktem dzięki sprzyjającym wynikom w meczach, które odbędą się 8 października.
Dziewięć razy tak
Jest dziewięć optymistycznych dla nas wariantów (patrz ramka) i tylko jeden niekorzystny. Dopiero, nie spełni się żadne z wymienionych rozstrzygnięć czyli: Anglia wygrywa z Austrią i z nami, Czesi z Holandią i Finlandią, Chorwaci wygrywają ze Szwecją oraz Węgrami, a Szwecja z Islandią będziemy musieli się martwić. O naszym być albo nie być na mundialu zadecyduje różnica bramek, którą porównamy z reprezentacją Czech, Chorwacji Szwecji. Ze Szwedami szans nie mamy (Trzy Korony mają na plusie aż 25 goli), Chorwacja ma obecnie plus 15 bramek. W przypadku Czechów sprawa jest bardziej skomplikowana. Na razie ich bilans jest świetny (+22), ale odjęte zostaną im wyniki z najsłabszym zespołem w grupie. Gdyby pozostała nim Armenia, Czesi wygrywając ostatnie dwa spotkania nawet jedną bramką wyprzedzają Polaków. Sytuacja się zmieni, jeśli Ormianie wyprzedzą Andorę (grają jednak na wyjeździe). Wtedy obecny bilans bramkowy Czechów nie byłby już tak imponujący (tylko +11) i w dwóch meczach musieliby odrobić do Polaków aż 8 goli. Kluczowy dla naszego awansu może się więc okazać mecz... Andora – Armenia (12 października). Jesteśmy jednak przekonani, że nie trzeba będzie kibicować Ormianom, by wygrali ten mecz i zepchnęli Andorę na ostatnie miejsce w grupie.
Zwolnić Szweda
Póki co martwić się muszą nasi rywale. Po porażce z Irlandią Płn Anglia jest w szoku, a gazety piszą o jednej z największych kompromitacji ich drużyny w historii i domagają się zwolnienia Svena Gorana Erikssona.
Zdaniem ,,Guardiana'', zwycięstwo polskiej drużyny nad Anglią stało się nagle bardzo realne: ,,Wiadomość z Warszawy jest taka, że drużyna Pawła Janasa ma bardzo silną pozycję i wiele atutów aby wprawić w wielkie zakłopotanie drużynę Anglii podczas październikowego meczu na Old Trafford. Polska przyjedzie na mecz z Anglią z bardzo dobrą pozycją wyjściową, co prawda nie zakwalifikowała się jeszcze do mistrzostw, ale jest tego niemal pewna’’.
,,Daily Mail’’ pisze wprost: ,,Wylać Szweda’’. Eriksson nie jest wart pięciu milionów funtów, które rocznie płaci mu Football Association.
Eriksson mówi, że po pierwszej porażce od 1972 roku Anglii z Irlandią Północną apele te są zrozumiałe, ale zaznacza, że rezygnować nie ma zamiaru.
Szanse Polski na awans
8 października
1. remis lub porażka Anglii z Austrią
2. remis lub porażka Czechów z Holandią
3. porażka Chorwacji ze Szwecją
12 października
1. remis lub porażka Anglii z Polską
2. remis lub porażka Czechów z Finlandią
3. remis lub porażka Holandii z Macedonią
4. porażka Chorwacji z Węgrami
5. remis Chorwacji z Węgrami (tylko przy wcześniejszym remisie Chorwacji ze Szwecją)
6. remis lub porażka Szwecji z Islandią
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?