Według danych Straży Miejskiej i Zarządu Dróg Miejskich poznaniacy nagminnie mylą kontrolerów Strefy Płatnego Parkowania ze strażnikami miejskimi. Właśnie dlatego lokalni dziennikarze zostali zaproszeni na prezentację różnic pomiędzy tymi dwoma służbami.
- Od 1995 roku Straż Miejska nie kontroluje opłat za parkowanie, a ludziom wciąż wydaje sie, że jest inaczej. Od tego są kontrolerzy SPP, którzy jednak nie pobierają opłat. Ich zadaniem jest wystawienie wezwania do zapłaty w przypadku stwierdzenia nieopłaconego lub przedłużonego postoju - tłumaczy Jerzy Nawrocki, miejski inżynier ruchu.
Podstawową różnicą między kontrolerami a strażnikami miejskimi jest zakres obowiązków. Parkingowi mogą ograniczyć się jedynie do wezwań do zapłaty, a strażnicy mają prawo ukarać (wszystkich, którzy dopuszczą się wykroczeń, nie tylko kierowców) mandatem, naliczyć punkty karne, a nawet wysłać zgłoszenie do sądu.
Kontrolerzy SPP posiadają regulaminowe czarne umundurowanie z pomarańczowymi wypustkami zimą a latem pomarańczowe koszulki z czarnymi akcentami. Strażnicy miejscy natomiast powinni być ubrani w niebieskie uniformy i odblaskowe kamizelki.
Dużo bardziej ubogo wygląda wyposażenie kontrolera SPP. Podczas gdy strażnicy miejscy posiadają przy sobie pałki typu tonfa, kajdanki, ręczne miotacze gazu i mogą korzystać z paralizatorów oraz psów obronnych, kontrolerzy z ZDM nie mają prawa używać tzw. środków przymusu bezpośredniego.
Zobacz też: |
Strefa Płatengo Parkowania dotrze na Jeżyce Jeśli radni wyrażą zgodę to za półtora roku parkując na Jeżycach będziemy musieli poszukać parkomatu i zapłacić za postój samochodu. |
WAKACJE 2009 W POZNANIU kultura, sport, turystyka | TRANSFERY 2009 | KONKURSY MM POZNAŃ sprawdź co możesz wygrać |
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?