Tomasz Adamkiewicz to miłośnik tramwajów z Łodzi. Pewnego dnia znalazł na działkach wagon tramwajowy „Sanok” z 1928 r. Odrestaurowanie go zajęło mu aż 11 lat, ale dziś tramwaj jest w pełni sprawny i służy właścicielowi do poruszania się po mieście. Pan Tomasz nie jest jednak jednym z wielu motorniczych zatrudnionym w łódzkim MPK. Zdobył uprawnienia do prowadzenia tramwaju i jeździ nim zupełnie prywatnie, podwożąc znajomych czy jadąc po zakupy.
Jak to możliwe? Mężczyzna oczywiście musiał się w tej sprawie dogadać z miejscowym MPK.
- Pan Tomasz musiał przede wszystkim spełnić wszystkie wymagania formalne takie jak np. wykupione ubezpieczenie – wyjaśnia w rozmowie z MM Poznań Sebastian Grochala, rzecznik prasowy łódzkiego MPK. – Za każdym razem, kiedy planuje wyjechać swoim tramwajem na miasto, musi do nas wystąpić o zgodę, wskazać nadzorowi ruchu planowaną godzinę przejazdu i całą jego trasę. Średnio pan Tomasz odbywa swoim tramwajem kilka kursów w miesiącu.
Aby skorzystać z torów i zasilania, pan Tomasz musi wnieść odpowiednią opłatę. Jak wysoką? Nie wiadomo, MPK zasłania się tajemnicą handlową. Poza tym prywatny tramwaj bierze też udział w różnych imprezach organizowanych przez MPK Łódź, są nim przewożone wycieczki itd.
Zaczęliśmy się zastanawiać, czy prywatnym tramwajem można by było kursować także po Poznaniu. Największym problemem wydaje się to, jak zdobyć własny tramwaj, wszak takiego pojazdu nie można kupić ot tak sobie. To okazuje się stosunkowo łatwe – MPK w ostatnich latach dość systematycznie odnawiało swój tabor, pozbywając się starszych bimb. Po zakupie 45 nowiutkich tramwajów marki Tramino w 2011 roku MPK wystawiło na sprzedaż 40 pojazdów typu 105Na. Jeśli tylko ktoś miałby ochotę nabyć jeden z nich, nie byłoby z tym żadnego problemu.
Już przy okazji tamtej sprzedaży spytaliśmy MPK, czy możliwe jest, aby ktoś po mieście kursował swoim własnym tramwajem.
- To bardzo hipotetyczna sytuacja i dość skomplikowana – przyznawała wówczas Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. – Za organizację ruchu odpowiada Zarząd Transportu Miejskiego, który decyduje o rozkładach jazdy. Do tego dochodzą olbrzymie koszty energii elektrycznej. Z drugiej strony mamy linie turystyczne, więc teoretyczne poruszanie się po mieście własnym tramwajem nie jest wykluczone.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?