MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

A jak awans!

Maciej LEHMANN
Faworytem w naszej grupie są gospodarze mistrzostw - Niemcy. Ale nie mamy prawa narzekać na losowanie. W naszym przypadku A musi oznaczać awans do 1/8 finału, bo Kostarykę i Ekwador trudno zaliczyć do futbolowych potęg.

Faworytem w naszej grupie są gospodarze mistrzostw - Niemcy. Ale nie mamy prawa narzekać na losowanie. W naszym przypadku A musi oznaczać awans do 1/8 finału, bo Kostarykę i Ekwador trudno zaliczyć do futbolowych potęg. Potem na Polaków będzie czekała już Szwecja lub Anglia.

Nasz cel to wygranie grupy. Lecz czeka nas ciężka robota. Na pewno nikogo nie zlekceważymy – stwierdził tuż po losowaniu Juergen Klinsmann, trener reprezentacji Niemiec.
Dyplomatyczna wypowiedź selekcjonera, kontrastuje z opiniami innych futbolowych prominentów. Znany z ciętego języka menedżer Bayernu Monachium, Uli Hoeness, stwierdził: - Po trzech meczach powinniśmy mieć 9 punktów i stosunek bramek 12:0. Dla nas prawdziwe mistrzostwa rozpoczną się od 1/8 finału.
– Kalendarz jest dla nas idealny. Te trzy mecze pozwolą na znalezienie odpowiedniego rytmu i wiary we własne umiejętności. Dla naszego młodego zespołu jest to bardzo potrzebne – dodaje Paul Breitner.

Policzek od Janasa

Trudno się więc dziwić, że gdy głos zabrali trenerzy rywali, gospodarzy wręcz zamurowało.
,,Policzek dla Klinsiego i Kahna od Janasa’’ – tytułuje swój artykuł poczytny ,,Bild am Sonntag’’. Gazeta cytuje wypowiedzi polskiego trenera i zarzuca mu, że swymi krytycznymi uwagami pod adresem niemieckiej jedenastki doprowadził do pierwszego konfliktu.
Janas powiedział zaś tylko to, co tysiące kibiców między Odrą a Wisłą sądzą o reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów.
- Niemcy nie mają już tak jak dawniej gwiazd, lecz tylko Ballacka. Niemcy mogą sobie pogratulować, że mają w swoich szeregach Podolskiego i Klosego, którzy, jak wiadomo, pochodzą z Polski, gdyż inaczej mieliby w meczu z nami jeszcze więcej trudności. Podziwiałem Klinsmanna jako gracza. Co potrafi jako trener, czas pokaże – stwierdził ,,Janosik’’.
Gazeta przedstawia Janasa jako człowieka walki. Przypomina, że grał w polskim zespole, który w 1982 r. zdobył trzecie miejsce na mistrzostwach świata w Hiszpanii. Wykazuje ducha walki także poza boiskiem: pokonał raka krtani – podkreśla autor materiału. Po 14 spot- kaniach bez zwycięstwa, chce po raz pierwszy pokonać Niemcy.
– Mam respekt, ale nie boję się. Nie dam się zastraszyć – mówi polski trener.

Wszyscy się cieszą

,,Bild’’ naturalnie natychmiast sprawdził lojalność swoich gwiazd.
Komu będzie kibicowała dziewczyna Podolskiego, Monika, która także urodziła się w Polsce?
– 14 czerwca będę trzymała kciuki za Lukasa – wyznaje rezolutnie sympatia piłkarza, a on sam dodaje:
– Najlepiej byłoby, gdyby do następnej rundy awansowały Niemcy i Polska. Cieszyłaby się z tego cała moja rodzina.
Bojowe wypowiedzi Janasa są czymś nowym. Lecz obraz naszego kraju nad Renem pozostaje niezmienny. W materiale filmowym w sportowym studio ZDF, przedstawiającym rywali Niemców, pojawił się obrazek auta z dymiącą rurą wydechową.
– Tysiące Polaków przyjedzie do Zagłębia Ruhry naszymi starymi samochodami – można było usłyszeć w komentarzu.
W tej samej telewizji premierę świętował spot reklamujący mistrzostwa. Piękna Claudia Schiffer gra w nim rolę porządkowej na stadionie (kto z przyjemnością nie udałby się z nią na kontrolę osobistą?), kiełbaski sprzedaje wspomniany już Hoeness (ten sam, który nie potrafił w 1974 roku pokonać z 11 metrów Tomaszewskiego), a ze stadionu na lotnisko taksówką wozi gości sam Michael Schumacher.

Wielka niewiadoma

Sielankową atmosferę psują jednak wypowiedzi ekspertów. Niewielu stawia na to, że Niemcy dojdą do finału. Słynny Gerd Mueller rezerwuje dla swoich rodaków czwarte miejsce.
– Nasza drużyna to wielka niewiadoma – dodaje Paul Breitner.
– Mamy wielkie szanse awansu, pod warunkiem, że piłkarze nie zlekceważą rywali. Wiadomo, że w spotkaniu z Niemcami faworytami nie będziemy, ale to może i lepiej. Mam nadzieję, że uda się obecnemu pokoleniu naszych reprezentantów zrewanżować za porażkę ,,na wodzie’’ we Frankfurcie. Wtedy też na nas nie stawiano, a walczyliśmy jak równy z równym. Podobnie jak w 1978 roku w Argentynie – podkreślił Grzegorz Lato, król strzelców MŚ w 1974 roku.
– Losowanie było szczęśliwe i mamy realne szanse na awans z grupy do dalszej fazy turnieju. Przed poprzednimi mistrzostwami świata byłem bardzo sceptycznie nastawiony, bowiem Portugalia i Korea Płd. wyraźnie nam nie pasowały – dodaje król strzelców igrzysk olimpijskich w Barcelonie, Andrzej Juskowiak.

Niemcy - ranking FIFA - 16

Gwiazda zespołu

Michael Ballack

Urodzony 26 września 1976 roku Ballack, to jedyna gwiazda światowego formatu w ekipie Niemiec. Rozgrywający Bayernu Monachium nie tylko kieruje grą swojego zespołu klubowego, ale też drużyny narodowej. Wielu obserwatorów twierdzi, że podczas spotkań z silnymi rywalami, Ballack musi więcej czasu poświęcać na rozgrywanie piłki, ze szkodą dla jego skuteczności. W minionym roku zdobył dla reprezentacji aż siedem goli. Warto też przypomnieć, że już w 2002 roku w Japonii i Korei Ballack był najlepszym graczem Niemców, którzy zdobyli tytuł wicemistrza świata. Od lipca 2004 roku, od kiedy trenerem reprezentacji jest Juergen Klinsmann, jej kapitanem pozostaje Michael Ballack. Z pewnością będzie tak również podczas samych mistrzostw świata na niemieckich stadionach, gdzie pomocnik Bayernu weźmie na swoje barki odpowiedzialność za grę gospodarzy. Sam Ballack twierdzi, że w przyszłym roku poprowadzi swoich kolegów do złotego medalu. JAC

Ekwador - ranking FIFA - 37

Gwiazda zespołu

Agustin Delgado

Naprawdę trudno znaleźć gwiazdę w jedenastce kolumbijskiego trenera Ekwadoru Luiza Fernando Suareza. Najbardziej bramkostrzelnym zawodnikiem południowoamerykańskiej drużyny jest 31-letni Agustin Delgado, który w blisko 70 spotkaniach zespołu narodowego strzelił 29 goli. W eliminacjach do MŚ zdobył 5 goli. O umiejętnościach tego gracza mogli się na żywo przekonać polscy obrońcy podczas listopadowego meczu towarzyskiego w Barcelonie. Na błotnistym i mokrym boisku Delgado nic wielkiego nie pokazał, a jego drużyna przegrała 0:3. W takim samym wieku jak Delgado są dwie podpory ekwadorskiej defensywy – Ivan Hurtado oraz Ulisses de la Cruz (grający w angielskiej ekipie Aston Villa Birmingham). To podstawowi gracze zespołu, mający już za sobą walkę podczas poprzednich mistrzostw świata w Japonii i Korei Południowej. Ekwadorczyków na pewno nie można lekceważyć, ale nie ulega wątpliwości, że ich dobra postawa w eliminacjach do MŚ to też zasługa stadionu w Quito, położonego blisko 2800 m n. p. m. Na nizinach nie są tak skuteczni. JAC

Kostaryka - ranking FIFA - 21

Gwiazda zespołu

Paulo Wanchope

Mimo że ma 29 lat (urodzony 31 lipca 1976 roku), Paulo Cesar Wanchope Watson – tak brzmi jego pełne nazwisko – jest już bardzo doświadczonym napastnikiem. Ma za sobą wiele sezonów w lidze angielskiej – najpierw w Derby County (od 1997 roku), potem w West Ham United i wreszcie w Manchesterze City. W 2004 roku przeniósł się do hiszpańskiej Malagi. W tym sezonie występuje w katarskiej drużynie Al Gharaffa, gdzie grał już przeciwko Jackowi Bąkowi. W reprezentacji Kostaryki rozegrał ponad 70 spotkań, w których zdobył 43 gole (najlepszy w historii swojego kraju). Wanchope zapowiedział, że po mistrzostwach świata w Niemczech, zakończy reprezentacyjną karierę. Mimo to zamierza jeszcze wrócić na angielskie boiska. Z pewnością podczas MŚ będzie jedną z głównych postaci jedenastki trenera Alexandre Guimaraesa (urodzony w Brazylii, ale od 35 lat mieszkający w Kostaryce). JAC

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto