Koszykarki Unii po raz ostatni w tym roku wystąpiły przed własną publicznością. Zanotowały ósma wygraną w tym sezonie, ale swoją grą do końca nie mogły usatysfakcjonować swoich kibiców.
Gospodynie najwyraźniej już przed meczem dopisały na swoim koncie kolejne i nie zamierzały angażować w grę wszystkich swoich sił. Tym bardziej, że pojedynek ułożył się po ich myśli, bowiem zaczęły od prowadzenia 6:0. Rywalki jednak w 7 min. wyrównały stan meczu - 10:10i do połowy drugiej kwarty dotrzymywały kroku swarzędzankom.
W drugiej połowie przewaga podopiecznych Romana Habera oscylowała wokół 10 punktów. Dopiero na początku na czwartej kwarty Unia zdobyła 9 ,,oczek’’ z rzędu i wygrywała 66:48, a wrocławianki pozbyły się wszelkich złudzeń.
Dziewczyny przeszły trochę obok meczu. Większość zagrała poniżej możliwości. Borys i Przybylak rzuciły sporo punktów, ale mogły ich zdobyć ich dwa razy więcej. Jedyna jaśniejszą postacią była Anna Talarczyk, która grała maksymalnie zaangażowana - stwierdził menedżer Unii, Roman Donarski.
Unia Swarzędz - AZS Wrocław 77:54
(22:16, 16:13, 13:10, 26:15)
Unia: Borys 18, Przybylak 17, Talarczyk 16, K. Jarkowska 11, Lewandowska 10, Kośmider 5, Żurawska 0, Leporowska 0, Parzymies 0.
AZS: Szymaszek 14, Chrzczanowicz 10, Cisowska 9.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?