I choć rozżaleni mieszkańcy pytają: dlaczego akurat w weekend? - zrobić za wiele nie można. Lotnisko jest w pobliskiej Kobylnicy, a loty odbywają się zgodnie z prawem.
- Nie dość, że trenowali cały zeszły tydzień, to jeszcze pojawiają się na niebie w sobotę - żali się pani Joanna z osiedla Dąbrowszczaków. - To naprawdę jest nie do zniesienia. Rozumiem, że piloci muszą trenować, ale należy pomyśleć nad rozwiązaniem, które nie będzie uciążliwe dla setek ludzi - dodaje.
Podobne odczucia mają inni mieszkańcy gminy. - Hałaśliwe treningi nasiliły się w ostatnim czasie. Mamy nadzieję, że wkrótce na niebie się uspokoi - mówi Barbara Czachura, sołtys Gruszczyna. - Dwa lata temu odbywały się spotkania w tej sprawie i władze Aeroklubu obiecały nam, że lotów będzie mniej. I przez długi czas tak faktycznie było. Aż do teraz.
Zdaniem pilotów, nie ma możliwości by trenować tak, żeby nie przeszkadzało to mieszkańcom. Loty gdzieś odbywać się muszą. W przypadku Kobylnicy, nad lotniskiem, co jest w pełni legalne.
- Młodzi piloci przygotowują się do zawodów - mówi Krzysztof Sałkowski, szef szkolenia w poznańskim Aeroklubie. - Od poniedziałku treningi przeniosły się do Zielonej Góry, ale za kilka dni znów wrócą do Kobylnicy. Nie ma na to rady. Aby zmniejszyć uciążliwość dla mieszkańców, loty odbywają się nie tylko pod Poznaniem, ale też w innych miastach.
W sumie trenuje obecnie ośmiu członków Aeroklubu, z Młodzieżowego Ośrodka Szkolenia Akrobacji Lotniczej. Tak intensywnie jak teraz, piloci będą latać do 20 września, kiedy rozpoczną się Mistrzostwa Polski w Akrobacji Samolotowej. A zatem obecnie, za dużo zrobić nie można.
Czytaj także: Luboń otrzyma rekompensatę za hałas myśliwców F-16
Więcej przeczytasz w środowym wydaniu "Głosu Wielkopolskiego"
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?