Około godz. 10 w kancelarii głównej Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego po otwarciu jednego z listu przysłanego do wojewody wielkopolskiego, okazało się, że w środku znajduje się trudny do zidentyfikowania biały proszek.
W takich sytuacjach konieczne jest powiadomienie służb zarządzania kryzysowego.
- Natychmiast zabezpieczono pomieszczenia, w którym otwarto list oraz odizolowano cztery osoby, które miały kontakt z przesyłką. Konieczna okazała się także ewakuacja części pomieszczeń w budynku – relacjonuje przebieg akcji Waldemar Paternoga, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Na miejsce wezwano policję, straż pożarną i pogotowie. Ratownicy zbadali osoby, które miały kontakt z proszkiem i okazało się, że nic im nie jest. W tym samym czasie strażacy badali tajemniczy proszek.
- Okazało się, że to zwykły proszek do pieczenia – wyjaśnia Paternoga.
Około godz. 12 zakończono akcję i urząd znów pracuje normalnie. Trwa ustalanie nadawcy przesyłki, która spowodowała alarm.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?