Ale Babki z magią, kamieniami i Tarotem

Spotkania rozpoczęło się od... rozpakowania bagaży. Bo gość główny, czyli Barbara Pilarczyk, organizatorka Giełdy Kamieni i Minerałów, która dwa razy do roku odbywa się w poznańskiej Arenie, miała opowiadać właśnie o kamieniach i ich magii. A jak tu opowiadać, jeśli się ich nie pokaże? Pani Barbara przyniosła więc całe mnóstwo kamieni, w postaci biżuterii i surowe, rozłożyła je na stole i zaczęła opowiadać...

A była to fascynująca opowieść o lapis lazuli, którym w starożytnym Egipcie wykładano podłogi sal zebrań, by obecni na nich nie kłamali, bo taką ma moc ten kamień. Było i o kwarcu różowym, kamieniu dla kobiet. wprowadzającym łagodność, harmonię, równowagę i wyciszenie. Było o ukochanych kamieniach Wikingów, berylach, które powinna nosić tylko prawdziwa czarownica, o kwarcu z rutylem zwanym Włosami Wenus, o granatach zwanych Krwią Odyna, o krysztale górskim, który zbiera i koncentruje energię - i o wielu jeszcze niezwykłych kamieniach. Dziewczyny słuchały jak... no właśnie, jak zaczarowane!

Słuchając Ale Babki oglądały wszystkie kamienie, o których mówiła pani Barbara, by później móc rozpoznać ten swój wymarzony. Bo o tym, jak wybrać kamień dla siebie i który do kogo pasuje - też była mowa.

Była też wróżba: na wszystkie Ale Babki czekały malutkie, tajemnicze złote woreczki z równie tajemniczą zawartością. Okazało się, że były w nich andrzejkowe wróżby i oczywiście kamienie - talizmany na cały przyszły rok. Każda więc z dziewczyn wychodziła po spotkaniu z dobrą wróżbą na cały następny rok... Bo przecież w Andrzejki wszystkie wróżby są prawdziwe i musza się sprawdzić.